Komisja powoływana na mocy ustawy o sytuacji nadzwyczajnej a kierowana przez sędziego po przesłuchaniach uznała, że odwołanie się do stanu wyjątkowego było uzasadnione.
W swoim oficjalnym raporcie Public Order Emergency Commission (POEC) orzekła, że wykorzystanie przez premiera Justina Trudeau ustawy o sytuacjach nadzwyczajnych w celu stłumienia protestujących w konwoju wolności w zeszłym roku było uzasadnione.
Zdaniem komisarza Paula Rouleau postępowanie rządu federalnego „było właściwe” i zgodne z wymogami określonymi w przepisach dotyczących stanu wyjątkowego.
„Doszedłem do wniosku, że Gabinet był w uzasadniony sposób zaniepokojony, że sytuacja, w obliczu której się znalazł, pogarszała się i groziła, że stanie się niebezpieczna i niemożliwa do opanowania. Istniały wiarygodne i przekonujące dowody potwierdzające zarówno subiektywne, jak i obiektywne, uzasadnione przekonanie o istnieniu stanu zagrożenia porządku publicznego” – napisał Rouleau.
„Decyzja o powołaniu się na ustawę była słuszna”.
W swojej pięciotomowej analizie Rouleau stwierdził, że to, co pierwotnie zaczęło się jako masowy protest z uzasadnionymi obawami, ostatecznie przekształciło się w stan wyjątkowy.
„Zgodny z prawem protest przerodził się w bezprawie, którego kulminacją był stan wyjątkowy w kraju” — napisał Rouleau. „Moim zdaniem istniały wiarygodne i przekonujące informacje potwierdzające uzasadnione przekonanie, że spełniona została definicja zagrożenia bezpieczeństwa Kanady”.
Uzasadnione było też zamrożenie kont sympatykom Konwoju Wolności, choć komisja uznała, że właściwe byłoby podanie w momencie ich zamykania warunków ich odmrożenia