„Polska jest częścią NATO, najsilniejszego sojuszu militarnego w historii świata. To dlatego jesteśmy bezpieczni” – mówił premier, podkreślając jednocześnie potrzebę rozbudowy polskiej armii.
Premier Morawiecki wraz z szefem MON Mariuszem Błaszczakiem odwiedził w niedzielę 1. Warszawską Brygadę Pancerną im. gen. Tadeusza Kościuszki w Wesołej, gdzie spotkali się z uczestnikami projektu „Trenuj z NATO”.
Jak dodał ćwiczenia w ramach projektu „Trenuj z NATO” organizowane są przez tych, którzy brali udział w misjach wojskowych. „A właśnie na tych misjach wojskowych nie tylko żołnierze poznają się nawzajem, nabierają doświadczenia, obcują z nowoczesnym sprzętem z innych armii, pracują nad interoperacyjnością sprzętu, ale także tam rodzą się różne koncepcje, strategie dotyczące obrony na przyszłość” – zaznaczył Morawiecki.
Szef rządu podkreślił, że musimy mieć armię tak silną, żeby nie musiała się bronić. „Żeby Polska miała wystarczającą siłę odstraszania” – wskazał.
„Budowa silnej armii zaczyna się na silnych finansach publicznych. To właśnie z polskiego budżetu finansujemy dzisiaj armię polską, zakupy za granicą, dokapitalizowanie naszych polskich zakładów zbrojeniowych” – podkreślił Morawiecki.
„Będziemy wzmacniać polską armię, bo jesteśmy przekonani właśnie o takiej strategii działania. Ona musi być taka silna żeby najlepiej nigdy nie musiała być użyta” – dodał.
pap logo/ oprac. PR
Tymczasem w Koszalinie…
Morawiecki w koszulinie na sali gimnastycznej przed audytorium kół gospodyń wiejskich snuje opowieści, że gdyby rządziło PO, nie wysłaliby broni na Ukrainę w efekcie czego (uwaga) "nastąpiłby atak rakietowy na Polskę".
Czy ktoś może tego suchoklatesa zatrzymać w tej paranoi? pic.twitter.com/FAtTcyswBd— Bob Giedron 💯 🇵🇱 (@Bob_Gedron) March 11, 2023