W zeszłym miesiącu mennica państwowa w Winnipegu zwolniła 56 osób. Nowoczesny zakład produkuje wszystkie monety będące w obiegu. Czy zwolnienia oznaczają schyłek pieniędzy w tradycyjnej formie?
Mennica twierdzi, że monety wciąż spełniają ważną rolę, a zwolnienia są tymczasowe i są skutkiem pandemii, a także niestabilności geopolitycznej wpływającej na światowe rynki.
Marie Lemay, dyrektor Royal Canadian Mint, przyznaje, że mennica odczuwa zmiany. W lutym 2013 roku zaprzestano produkcji monet 1-centowych, ponieważ koszty produkcji rosły i były niewspółmierne do wartości nominalnej monet. Od tamtego czasu można zauważyć, że liczba monet znajdujących się w obiegu co roku maleje o około 8 proc. Mennica w Winnipegu wytwarza około miliarda monet rocznie, ale nie da się zaprzeczyć, że obecna gospodarka jest gospodarką bezgotówkową.
Mennica zatrudnia 350 osób, a jej działalność nie ogranicza się do produkcji monet. Można powiedzieć, że przedsiębiorstwo jeszcze zarządza monetami będącymi w obiegu i zapewnia, by nigdy ich nie zabrakło. Trzeba przy tym wiedzieć, jakie jest zapotrzebowanie na monety, co nie zawsze jest łatwe do określenia. Podczas pandemii biznesy się pozamykały, Kanadyjczycy przestawili się na zakupy przez internet, a to od razu przełożyło się na korzystanie z gotówki. W 2020 roku zapotrzebowanie na monety spadło o 37 proc. Teraz powoli wzrasta, ale pytanie, do jakiego poziomu dojdzie, opowiada Marie Lemay.
Trzy czwarte Kanadyjczyków zgadza się ze stwierdzeniem, że społeczeństwo odchodzi od monet i banknotów, preferując płatności bezgotówkowe. Jednak dwie na trzy osoby, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym przez mennicę, przyznały, że w ostatnim miesiącu korzystały z gotówki.
Irwin Lipnowski z University of Manitoba uważa, że gotówka zawsze będzie potrzebna. Jego zdaniem wiele osób po prostu lubi płacić gotówką. Poza tym z gotówki częściej korzystają osoby mieszkające na terenach wiejskich, a także ludność rdzenna. Im dalej od ośrodków miejskich, tym monety i banknoty okazują się bardziej niezawodne – mieszkańcy nie zawsze mają dostęp do banku, a i z internetem bywa różnie.