Imigranci wciąż przybywają na Roxham Road, mimo że Kanada i Stany Zjednoczone w ostatni piątek ogłosiły zmianę zapisów w Safe Third Country Agreement. Zmiany mają na celu powstrzymanie napływu imigrantów przekraczających zieloną granicę.

Safe Third Country Agreement z 2002 roku zakładał, że uchodźcy przybywający na oficjalne przejście graniczne między Kanadą i Stanami Zjednoczonymi byli oddalani i mieli składać wniosek o azyl w „pierwszym bezpiecznym” kraju, do którego trafili. Teraz ta zasada odnosi się do całej granicy lądowej o długości 6416 kilometrów. Zgodnie z nowymi przepisami każdy, kto w dowolnym miejscu przekroczy granicę lądową między Kanadą i USA i w ciągu 14 dni złoży wniosek o azyl, będzie wydalony.

Roxham Road stała się nieoficjalną bramą do Kanady dla uchodźców, którzy chcieli ubiegać się o azyl. O północy w sobotę ulica została zamknięta. Postawiono przy niej ostrzegawczy znak. Ale kilkadziesiąt osób i tak zjawiło się w tym miejscu. Policja aresztowała te osoby, ostrzegając, że mogą zostać zawrócone.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Canada Border Services Agency (CBSA) i RCMP pytane o sytuację na Roxham Road i pilnowanie granicy odpowiadały, by takie zapytanie kierować do Immigration, Refugees and Citizenship Canada. Departament z kolei polecił o te kwestie pytać CBSA i RCMP, jako „wadze zajmujące się ochroną integralności granicy”.

Imigranci zainteresowani przekroczeniem granicy na Roxham Road w sobotę. Niektórzy dopiero w autobusie dowiedzieli się o zmianie przepisów lub po przyjeździe.

Nowe zasady mają na celu promowanie regularnej migracji i ułatwienie życia mieszkańcom przygranicznych miasteczek. Ich egzekwowanie może być jednak trudne logistycznie. Do tej pory imigranci chcieli być zatrzymani przez kanadyjskie służby, bo wiedzieli, że dzięki temu będą mogli złożyć wniosek o azyl. Krytycy zmiany uważają, że takie osoby teraz będą się ukrywać na dwa tygodnie i zaczną przekraczać granicę w niebezpiecznych miejscach. A to mogą wykorzystać grupy trudniące się przemytem ludzi.