Latem ubiegłego roku Derek Crocker z Toronto kupił w salonie samochodowym używanego Forda F-150 z 2020 roku. Niedawno okazało się, że samochód jest kradziony.
Crocker opowiada, że kupił swojego pick-upa u dilera Mazdy w czerwcu za około 60 000 dolarów. Pół roku później miał wypadek. Oddał samochód do warsztatu do naprawy, ale wciąż okazywało się, że zamawiane części przychodzą inne niż powinny. Podczas składania zamówień był podawany numer VIN. I tak na przykład zamiast czarnego zderzaka przysłano chromowany, a zamiast czarnej osłony chłodnicy – chromowaną. Wiele rzeczy się nie zgadzało.
Wtedy Crocker zaczął szukać w internecie swojego numeru VIN. W ten sposób znalazł pickupa wystawionego na sprzedaż w stanie Utah w Stanach Zjadnoczonych, który miał dokładnie taki sam numer.
Z przeprowadzonego później śledztwa wynikło, że samochód Crockera został skradziony w regionie Durham w czerwcu 2022 roku. Numer VIN został zmieniony, by sprawcy mogli go sprzedać nic nie podejrzewającemu dilerowi.
W tej sytuacji pick-up musiał być zwrócony firmie ubezpieczeniowej pierwszego właściciela. Crocer został pozbawiony auta.
Mazda Canada zapewnia, że firma nie zdawała sobie sprawy z tego, że sprzedaje kradziony samochód. Oddała Crocerowi całkowitą kwotę, którą zapłacił za samochód, i zapewniła mu samochód zastępczy.
Ontario Motor Vehicle Industry Council (OMVIC), która nadzoruje transakcje sprzedaży samochodów w Ontario, przypomina, że klienci kupujący pojazd zarówno nowy, jak i używany, mogą korzystać z dodatkowej ochrony dokonując zakupu u dilera zarejestrowanego w OMVIC. Jeśli samochód okaże się kradziony, mogą ubiegać się o rekompensatę.