Policja RCMP prowadzi dochodzenie w sprawie kradzieży złota na najbardziej ruchliwym lotnisku w Kanadzie, która mogła przynieść złodziejom łup wartości ponad 100 milionów dolarów.
Kanadyjska Królewska Policja Konna potwierdziła, że prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży złota na międzynarodowym lotnisku Pearson. Złoto wydobywane w Kanadzie przewożone jest przez Pearson w drodze do klientów na całym świecie.
Lotnisko nie odpowiedziało na prośbę o komentarz. Policja regionalna Peel, która jest odpowiedzialna za ten obszar, poprosiła o pomoc Mounties, potwierdziła RCMP.
Toronto Sun poinformował w czwartek, że skradziono 3600 funtów złota przewożonego przez lotnisko. Powołując się na anonimowe źródło policyjne gazeta podała, że kradzież była prawdopodobnie powiązana z przestępczością zorganizowaną,
„Nadal próbujemy uzyskać dokładne informacje na temat napadu” – powiedział rzecznik RCMP, odmawiając potwierdzenia, ile złota brakuje. Przy obecnych cenach 3600 funtów złota byłoby warte około 105 milionów dolarów.
Nie jest nawet jasne, w jaki sposób złoto zostało wywiezione z lotniska, a nawet czy całość lub część może nadal znajdować się na miejscu. W tym momencie śledczy nie wiedzą czy złoto zostało wywiezione furgonetką pracownika, czy też szybko przemycone z kraju wraz z paczkami załadowanymi do zagranicznych samolotów.
Nie jest to pierwsza kradzież złota z lotniska, w 1952 roku 10 skrzyń sztabek złota o wartości od 215 000 do 330 000 dolarów w tamtym czasie (obecnej wartości około 3 milionów dolarów) znajdowało się w zamkniętej stalowej klatce w magazynie na lotnisku Malton w Toronto (obecnie lotnisko Pearson) i czekało na załadowanie na lot towarowy do Montrealu. Ale kiedy samolot przybył, znaleziono tylko cztery skrzynie. Przesłuchania wszystkich robotników zakończyły się fiaskiem. Złodziei nigdy nie złapano.
za Bloomberg i The Sun