Na terenie dawnego obozu NKWD Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN odkrył szczątki kilkunastu osób. “Badania są prowadzone od 10 kwietnia i potrwają do maja. Dotychczas pozwoliły ujawnić osiem grobów, w tym kilka zbiorowych” – powiedział PAP ks. Tomasz Trzaska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

“Zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji prowadzi obecnie drugi etap prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych na terenie jednostki wojskowej JW 4226 w Rembertowie, gdzie w latach 1944-45 znajdował się obóz dla jeńców wojennych NKWD, a podczas II wojny światowej niemiecki obóz pracy przymusowej dla Polaków. W toku prowadzonych prac ujawniono groby ze szczątkami ofiar. Prace rozpoczęliśmy już jesienią ubiegłego roku po długim przygotowaniu i analizie dokumentów. Kwerenda wskazywała nam, że tam mogły pozostawać szczątki osób – więźniów lub jeńców z działającego tam sowieckiego lub niemieckiego obozu” – powiedział PAP ks. Tomasz Trzaska z samodzielnej sekcji Informacji i Sprawozdawczości Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

“Badania w ramach drugiego etapu są prowadzone od 10 kwietnia. Dotychczas pozwoliły ujawnić osiem grobów, w tym kilka zbiorowych, w których znajdują się szczątki przynajmniej 15 osób. Trwają prace dokumentacyjne i ekshumacyjne, równolegle trwają prace poszukiwawcze. Badania będziemy kontynuować do połowy maja” – dodał.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

“Przygotowanie do prac poszukiwawczych rozpoczęto jesienią 2020 r., w związku ze zgłoszeniem dokonanym przez obecnego dysponenta terenu – 2. Regionalną Bazę Logistyczną (JW 4226). Z informacji przekazanych przez wnioskodawcę wynikało, że na wspomnianym terenie wciąż mogą znajdować się pochówki więźniów obozu. Potwierdzeniem przypuszczeń były zarówno zachowane relacje świadków, jak również fakt odnalezienia w 2015 r. na pobliskim terenie szczątków w ramach prac prowadzonych przez b. Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Działania Instytutu Pamięci Narodowej prowadzone na jesieni ubiegłego roku potwierdziły istnienie tajnych pochówków na terenie jednostki” – poinformował IPN.

Działania Biura Poszukiwań i Identyfikacji prowadzone są we współpracy z Oddziałową Komisją Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie.

W latach II wojny światowej na terenie wytwórni “Pocisk” w Rembertowie działało kilka różnych obozów. Od 1942 r. do lata 1944 r. funkcjonował tam niemiecki obóz (stalag) dla ok. trzech tysięcy jeńców żołnierzy i podoficerów armii sowieckiej. Od lipca do ok. 11 września 1944 r. tj. momentu wkroczenia sowieckich oddziałów, w Rembertowie więziono ok. trzech-czterech tysięcy polskich więźniów zatrudnionych przy budowie okopów, rowów przeciwczołgowych i fortyfikacji dla Wehrmachtu.

Obóz Specjalny NKWD nr 10 w Rembertowie założono jesienią 1944 r. W lutym-marcu 1945 r. liczył już ok. 2000-2500 więźniów. Znajdował się na terenie przedwojennej fabryki amunicji “Pocisk”. Pełnił rolę punktu zbornego w rejonie Warszawy przed wysyłką do ZSRS. Więźniów rozmieszczono w głównej hali fabryki i kilku mniejszych barakach. Obóz otoczony był dwoma liniami drutów kolczastych oraz z wieżami wartowniczymi. W tzw. pałacu mieściła się komenda NKWD. Początkowo do obozu trafiali żołnierze Armii Krajowej oraz innych polskich formacji niepodległościowych. Jednym z więźniów był aresztowany przez NKWD w Milanówku komendant Kedywu AK, gen. August Emil Fieldorf “Nil”.

W Rembertowie osadzano także Niemców, Volksdeutschów i własowców. Jeden z czołowych komunistycznych zbrodniarzy, wicedyrektor Departamentu X MBP, podpułkownik Józef Światło, który w grudniu 1953 r. zbiegł na Zachód wspominał: “Pierwszy obóz koncentracyjny dla żołnierzy AK i innych działaczy opozycji zorganizowany został przez NKWD w Rembertowie (…). Zbudowano specjalną linię kolejową dla pociągów z masowymi transportami żołnierzy AK do Rosji”.

W nocy z 20 na 21 maja 1945 r. kilkudziesięcioosobowy oddział b. żołnierzy Armii Krajowej i innych formacji niepodległościowych pod dowództwem ppor. Edwarda Wasilewskiego “Wichury” zaatakował i rozbił obóz w Rembertowie. Uwolniono ok. 400-500 więźniów. W akcji zginęło, według różnych danych, od czterech do kilkunastu sowieckich funkcjonariuszy NKWD. Po stronie polskiej rany odniosło kilka osób. W lipcu 1945 r. Obóz Specjalny nr 10 zlikwidowano. Jego funkcję przejął obóz NKWD w Poznaniu przy ul. Słonecznej.

za PAP