Król Karol III, który czekał prawie 74 lata, na to stanowisko, został koronowany w sobotę w Opactwie Westminsterskim z całą pompą na jaką stać Wielką Brytanię.
Rozległy się okrzyki „Boże, chroń króla”, a w opactwie rozbrzmiewały dźwięki trąb po tym, jak arcybiskup Canterbury Justin Welby umieścił koronę św. Edwarda na głowie monarchy.
Charles złożył przysięgę, że będzie rządzić „sprawiedliwie i z miłosierdziem” oraz wspierać środowisko, w którym ludzie wszystkich wyznań i przekonań będą mogli żyć swobodnie. Przysięga była drugim z pięciu elementów historycznego rytuału koronacyjnego, zakorzenionego w ponad 1000-letniej tradycji.
Król położywszy rękę na Biblii, uroczyście to obiecał. Później ucałował świętą księgę.
Camilla, Królowa Małżonka, została następnie namaszczona i ukoronowana Koroną Królowej Marii. Wręczono jej następnie Berło Królowej Małżonki z Krzyżem i Różdżkę Królowej Małżonki z Gołębicą.
Obecni byli dygnitarze i światowi przywódcy, w tym pierwsza dama USA Jill Biden, prezydent Francji Emmanuel Macron, gen. gubernator Kanady Mary Simon i premier Justin Trudeau oraz ośmiu obecnych i byłych premierów Wielkiej Brytanii.
W wywiadzie przed koronacją Ralph Goodale, Wysoki Komisarz Kanady w Wielkiej Brytanii, (ambasador) podkreślił silne więzi łączące oba kraje.
Przytoczył znaczącą pozycję RCMP w procesji oraz fakt, że Karol spotkał się z przywódcami kanadyjskich rdzennych mieszkańców tuż przed koronacją.
„Jako najwyższy członek Wspólnoty Narodów, za którą uznaje się Kanadę, jako kraj o bardzo bliskich, długotrwałych stosunkach z Wielką Brytanią i monarchią, udział Kanady w tych działaniach jest bardzo ważny” – powiedział Goodale.
„Jeśli spojrzysz na Mall, pośród wszystkich Union Jacks, pierwszą niebrytyjską flagą, jaką zobaczysz, jest flaga kanadyjska.