Wozy strażackie zwykle mieszczą od 500 do 1500 galonów wody. Norma to około 750 galonów, tymczasem z informacji zamieszczonych w publikacji Międzynarodowego Stowarzyszenia Straży Pożarnej i Ratownictwa — która cytuje szefa wydziału straży pożarnej w Austin, Thayera Smitha wynika, że do ugaszenie pojazdu elektrycznego — może być potrzebne nawet 40 000 galonów wody równowartość 40 wozów strażackich. To po pierwsze, po drugie przeciętny samochód strażacki zwykle pompuje około 200 galonów wody na minutę przez wąż o średnicy 1 i 3/4 cala. Przepompowanie takiej ilości wody zajęłoby jednej ciężarówce ponad trzy godziny.
Ponadto pożary akumulatorów EV mogą tlić się przez wiele godzin i ponownie wybuchać.. Międzynarodowe Stowarzyszenie Szefów Straży Pożarnych sugeruje, że służby holownicze muszą być nie tylko ostrzegane przed możliwym niebezpieczeństwem ponownego zapłonu, ale także, że pojazd powinien mieć wokół siebie „50 stóp wolnej przestrzeni”. Podczas jednej z operacji ratowniczych w Kalifornii Tesla Model X, której płomienie od dawna uważano za ugaszone, ponownie zapaliła się sześć dni po tym, jak została wrzucona na górę złomu.
Próbuje się wszelkiego rodzaju innowacyjnych metod złagodzenia „niekontrolowanych zdarzeń termicznych” pojazdów elektrycznych. Na przykład często zalecaną techniką jest dosłownie zanurzenie całego samochodu w wodzie i pozostawienie go tam.
Problem jest w tym, że pożar EV ma miejsce na poziomie cylindrycznych ogniw baterii. Dlatego jest potrzebne tak dużo wody. W nowych technologiach gaszenia akumulatorów wykorzystuje się sprężone powietrze do przebicia obudowy akumulatora. Wtedy wystarczy już tylko zalać wnętrze
Na dodatek ogień litowo-jonowy emituje bardzo szkodliwe wyziewy. Według własnych obliczeń Tesli płonąca bateria uwalnia kwas siarkowy, a także tlenki węgla, niklu, litu, miedzi i kobaltu. Stwierdza, że osoby udzielające pierwszej pomocy powinny nosić pełne środki ochrony indywidualnej, w tym niezależny aparat oddechowy.