Po kilku dekadach protestów przeciwko budowie lotniska w Pickering przeciwnicy projektu mają nadzieję, że już wkrótce pomysł zostanie porzucony na dobre. Są ku temu dwie przesłanki: po pierwsze radni Pickering przyjęli niedawno deklarację braku poparcia dla budowy lotniska, a po drugie rząd federalny zaczyna dochodzić do wniosku, że lotnisko na Pickering Lands nie jest potrzebne na dłuższą metę.
Zwolennicy budowy lotniska twierdzą, że stanowiłoby ono rzadką możliwość rozwoju gospodarki regionu i przyciągnięcia inwestycji.
Ostateczna decyzja rządu federalnego będzie ogłoszona po przedstawieniu przez Transport Canada wyników studium dotyczącego potrzeb obsługi pasażerów w południowym Ontario.
Teren Pickering Lands obejmuje 18 600 akrów w Pickering, Markham i Uxbridge, oddalonych 56 kilometrów na wschód od centrum Toronto. Ziemia została kupiona w 1972 roku przez rząd federalny w celu budowy lotniska. Po trzech latach protestów projekt wstrzymano, a zamiast tego zdecydowano się na rozbudowę już istniejących lotnisk w Ontario.
Od tamtego czasu Ottawa oddała w leasing część ziemi, która była wykorzystywana w celach mieszkalnych, komercyjnych i rolnych. Prawie 10 000 akrów przekazano Parks Canada w celu utworzenia Rouge National Urban Park. Pozostałe 8700 akrów należy do Transport Canada i może być przeznaczone pod przyszłe lotnisko. Z raportu opracowanego dla Transport Canada w 2016 roku wynikało jednak, że biorąc pod uwagę potencjalne zapotrzebowanie, do 2036 roku nowe lotnisko w południowym Ontario nie będzie potrzebne.
W zeszłym tygodniu rada miasta Pickering zagłosowała za uchwałą mówiącą o wycofaniu poparcia miasta dla budowy lotniska. Radni wskazali na wspomniany raport Transport Canada i dążenie miasta do obniżenia emisji gazów cieplarnianych.
Kilka dni wcześniej Transport Canada ogłosiło nabór ofert podwykonawców z sektora lotniczego, którzy mogliby opracować nowe studium zapotrzebowania na usługi lotnicze w południowym Ontario w świetle prognozowanego znacznego rozwoju regionu w ciągu następnych 20 lat. Agencja oświadczyła, że studium jest pierwszym krokiem do podjęcia ostatecznej decyzji odnośnie do przyszłości Pickering Lands. Zaznaczyła przy tym, że rząd federalny „nie ma zamiaru” budować lotniska na tym terenie.
Mary Delaney, przewodnicząca grupy Land Over Landings, zauważa, że to pierwsza taka deklaracja Transport Canada. Land Over Landings protestuje przeciwko budowie lotniska od 1972 roku. Zdaniem Delaney pozostałe grunty powinny być włączone do Rouge Urban National Park.
Jedyną osobą, która głosowała przeciwko wycofania się miasta z poparcia dla budowy lotniska, był nowy burmistrz Kevin Ashe, radny od 2003 roku. Podkreślał rolę przyszłego lotniska dla rozwoju lokalnej gospodarki i zapewnienia miejsc pracy dla szybko rozrastającej się populacji.
Jennifer O’Connell, była radna Pickering, a obecnie posłanka liberalna reprezentująca okręg Pickering-Uxbridge, jest zadowolona, że Transport Canada chce przeprowadzić nowe studium i podjąć ostateczną decyzję w sprawie lotniska. Podkreśla, że inwestycja nie jest popierana przez społeczność lokalną.