Konferencja w Singapurze jest analogiem, czyli azjatyckim odpowiednikiem europejskiej konferencji bezpieczeństwa w Monachium. Po tegorocznej konferencji ta analogia między Monachium a Singapurem będzie być może jeszcze większa, jeszcze historyczna. Konferencja w Monachium w roku 1938 poprzedziła Wojnę, była nieudaną próbą powstrzymania ll Wojny światowej. Konferencja w Singapurze prawdopodobnie poprzedza Wielką Wojnę, ale tegoroczna była raczej zapowiedzią wybuchu lll Wojny światowej niż próbą jej powstrzymania.
Nieobecność Polski
W światowej konferencji bezpieczeństwa w Singapurze uczestniczyły prawie wszystkie większe kraje świata z wyjątkiem Polski. Polskę, która od lat nie prowadzi samodzielnej polityki zagranicznej, na konferencji Polskę reprezentowały nasze „zwierzchnie siły”, państwa, którym podlegamy; USA, Niemcy i Ukraina. Polska nie prowadzi samodzielnej polityki, ale gorliwie wykonuje «sojusznicze dyrektywy», wszystkie najbardziej szczegówe polecenia obcych rządów i najróżniejsze, drobiazgowe instrukcje zagranicznych ambasad. Politycznym celem Warszawy jest Wojna nie Pokój. Po co marnować czas i środki na takie konferencje? My Polacy jesteśmy nie od myślenia, ale od ciężkiej roboty. Do dyskusji i do decydowania mamy starszych, mądrzejszych…
Rolnictwo, budownictwo tak, ale dyplomacja czy finanse to już nie. To nie na naszą głowę.
My Polacy, jak widać to z wyborczych preferencji, jesteśmy wielkimi zwolennikami Wojny światowej, a w przypadku braku Wojny światowej, zrobimy wszystko, aby chociażby Wojna domowa u nas była…
Bez Wojny, bez biedy i cierpienia, które powoduje Wojna, My Polacy nie potrafimy żyć…
Chińskie przywództwo prowokuje
W marcu 2023, w liście do nowego premiera Chin, Li Qianga, Premier Norwegii Stoere pogratulował swojemu chińskiemu koledze nominacji składając jednocześnie polityczną deklarację;
– Wsparcie i przywództwo Chin są absolutnie niezbędne, aby móc sprostać globalnym wyzwaniom, napisał Premier Stoere w liście gratulacyjnym.
Odpowiedzią na norweską deklarację była wizyta w Oslo największego amerykańskiego lotniskowca. Gigantyczny lotniskowiec USS Gerald R. Ford zawitał w maju do stolicy Norwegii, witany bardzo mieszanymi reakcjami. Norwegowie byli przeciwni wizycie amerykańskiego okrętu na dalekiej norweskiej Północy i prowokowaniu dobrosąsiedzkich norweskich stosunków z Rosją.
Chińskie njet
Chiński minister obrony Li Shangfu występując na konferencji w Singapurze, zorganizowanej w ramach tzw. Dialogu Shangri-La, ostrzegł USA przed stałym prowokowaniem Wojny poprzez tworzenie w regionie Azji i Pacyfiku sojuszy wojskowych “typu NATO” i politykę okrążania Chin.
Wojna nie zacznie się z dnia na dzień, bez planu. Europejczycy nie potrafili zapobiec Wojnie, poddali się biernie amerykańskiej hegemonii. Tak nie będzie z Chinami.
W Chińskiej Republice Ludowej wręcz przeciwnie, kraj z 1,412 miliardem ludności intensywnie przygotowuje się do Wojny.
Przewodniczący Xi wezwał do przyspieszenia modernizacji sił zbrojnych we wszystkich dziedzinach, aby wykonywały one „różne misje powierzone im przez partię i lud” – podała państwowa agencja prasowa Xinhua.
Między USA a Chinami rośnie napięcie
Na początku czerwca przez Cieśninę Tajwańską prowokacyjnie przepłynęły okręty marynarki wojennej USA i Kanady. Chiny gotowe były podjąć wyzwanie. Chiński okręt odważnie zmusił okręt amerykański do zmiany kursu, doprowadzając prawie do kolizji.
Chiński okręt zbliżył się na odległość 137 metrów, nabierając znacznej prędkości i przepływając przed dziobem USS Chung-Hoon. Amerykański niszczyciel został zmuszony do zmiany kursu i zmniejszenia prędkości, aby uniknąć kolizji. Chiny pokazały brak strachu. Chiński minister, którego przemówienie pokazała telewizja norweska powiedział, że Chińczycy gości witają lampką wina, ale atakujące wilki witają żelazem.
Relacje między Chinami a USA są więcej niż wrogie.
Co prawda ministrowie obrony obu supermocarstw początkowo uścisnęli sobie dłonie uczestnicząc w światowej konferencji bezpieczeństwa w Singapurze, ale ministrowie po raz pierwszy w historii konferencji nie spotkali się osobiście i nie rozmawiali ze sobą. Chiński minister wygłosił dosyć twardą mowę: – Chiny dążą raczej do dialogu niż do konfrontacji. Konfrontacja między Chinami a Stanami Zjednoczonymi byłaby dla świata katastrofą nie do zniesienia – powiedział chiński minister obrony. Nie chcemy wojny, ale przed amerykańską agresją kolan nie zegniemy.
Li Shangfu deklaruje, że jego kraj wolałby raczej dialog. W swoim przemówieniu podczas spotkania obronnego Shangri-La Dialogue w Singapurze, że wszelka zagraniczna interwencja przeciwko Tajwanowi „zakończy się niepowodzeniem”, a decyzja w sprawie Tajwanu należy do Chin.
We wpisie dotyczącym bezpieczeństwa regionalnego i globalnego Li zwrócił uwagę, że Chiny dążą bardziej do dialogu niż do konfrontacji, ale konfrontacji się nie boją.
USA dialogu z Chinami nie chcą.
Amerykański sekretarz obrony USA Lloyd Austin oskarżył Chiny, że nie chcą dialogu, aby zapobiec konfliktowi.
Ukraina odrzuca pokojową ofertę Indonezji
Nowa Wojna zapowiada się w Azji a Wojna na Ukrainie nie chce się zakończyć.
Minister obrony Indonezji Prabowo Subianto bronił swojej propozycji pokojowej dla Ukrainy, która pozostawiłaby rosyjskie siły okupacyjne na miejscu, mówiąc, że narody azjatyckie znają koszty wojny równie dobrze lub lepiej niż ich europejscy odpowiednicy.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy odrzuciło propozycję pokojową złożoną przez Indonezję, która obejmuje referenda na Krymie i innych nowo przyłączonych terytoriach rosyjskich, które Ukraina uważa za własne.
Reznikow chce dalej rezać
Obecny na forum minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow powiedział, że pomysł zamrożenia wojsk rosyjskich i ukraińskich na ich obecnych pozycjach oraz stworzenia między nimi strefy zmilitaryzowanej „brzmi jak plan rosyjski, a nie plan indonezyjski”.
„Doceniamy dbałość Indonezji o przywrócenie pokoju na Ukrainie… Ale nie ma terytoriów, o które walczy Ukraina i Rosja, i które wymagałyby przeprowadzenia referendów” – odpowiedział rzecznik MSZ Oleg Nikołenko.
„Rosja próbuje teraz w jakikolwiek sposób zakłócić kontrofensywę Ukrainy” – napisał rzecznik ukraińskiego MSZ Oleg Nikołenko w obszernym poście na Facebooku. „Rosja musi oderwać się od ziem ukraińskich, a Ukraina musi przywrócić swoją integralność terytorialną w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową. Nie ma alternatywy” – dodał, mówiąc, że zawieszenie broni bez wycofania wojsk „pozwoli Rosji zyskać na czasie” przed „nową falą agresji”.
Wielka Wojna przed nami
Szansa przeżycia światowego, nuklearnego konfliktu jest mała, ale może warto pomyśleć o jakiejś namiastce schronu atomowego.
W Hiroszimie i Nagasaki ktoś tam jednak przeżył. Zapobiec lIl Wojnie światowej już się nie da. Ona zresztą już trwa.
Uratować nas może tylko Cud. Do Cudu potrzebna jest modlitwa. Odrobina myślenia też jednak na pewno nie zaszkodzi.
Bogdan Kulas