Kierowcy w Nowym Jorku zostaną wkrótce obciążeni opłatą za wjazd na Manhattan, co oznacza wygraną dla działaczy na rzecz ochrony środowiska, którzy twierdzą, że posunięcie to pomoże zmniejszyć korki i poprawić jakość powietrza, ale budzi obawy co do wpływu na właścicieli firm, w tym taksówkarzy.
Ogłaszając tę wiadomość w komunikacie prasowym z 27 czerwca, gubernator Kathy Hochul, Demokratka, powiedziała, że Federalna Administracja Autostrad dała zielone światło dla stanowego programu opłat.
Hochul powiedziała, że agencja stwierdziła, że program zmniejszy zatory i ogólną liczbę przejechanych kilometrów, poprawiając regionalną jakość powietrza.
Ponadto oczekuje się, że program wygeneruje wsparcie finansowe – do 1 miliarda dolarów rocznie – które zostanie przeznaczone na modernizację miejskiego systemu transportu publicznego, w tym metra, autobusów i kolei podmiejskich obsługiwanych przez Metropolitan Transportation Authority (MTA), zapewnia Hochul.
„Opłaty za zatory zmniejszą ruch w naszym zatłoczonym centrum miasta, poprawią jakość powietrza i zapewnią MTA krytyczne zasoby” – powiedziała Hochul.
Opłaty za wjazd do centrum obowiązują już w Londynie, Singapurze i Sztokholmie.
Dokładna struktura stawek opłat zostanie ustalona przez MTA we współpracy z Radą Przeglądu Mobilności Ruchu, poinformowali urzędnicy.
Burmistrz Demokratów, Eric Adams, pochwalił we wtorek nowy program opłat drogowych i powiedział, że chodzi o „coś więcej niż tylko ograniczenie ruchu”.
„Doprowadzi to do zwiększenia środków na transport publiczny, czystsze powietrze i bezpieczniejsze ulice” – powiedział Adams.