– Wierzę, że Polska będzie wkrótce miała drugą lub trzecią najsilniejszą armię w Europie – mówił w niedzielę Andrzej Duda podczas spotkania z Polonią w Nowym Jorku. Prezydentowi RP towarzyszyła Małżonka, a także Szef Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak–Bandych oraz Ministrowie: Andrzej Dera i Wojciech Kolarski.
Uroczystość, która zgromadziła blisko tysiąc przedstawicieli Polonii i odbyła się w Christ The King High School, rozpoczęła się od wręczenia odznaczeń państwowych za wybitne zasługi w działalności na rzecz środowiska polonijnego w Stanach Zjednoczonych.
Andrzej Duda uhonorował m.in. Krzyżem Komandorskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polski biskupa pomocniczego diecezji Brooklynu Witolda Mroziewskiego oraz o. Krzysztofa Wieliczko. Wśród odznaczonych Złotym Krzyżem Zasługi był też m.in. nowojorski radny Robert Holden.
Prezydent wraz z Pierwszą Damą, w uznaniu wybitnych zasług i szczególnych osiągnięć w działalności polonijnej, społecznej, kulturalnej i oświatowej wręczyli także flagi Rzeczypospolitej Polskiej przedstawicielom wielu organizacji polonijnych w Nowojorskim Okręgu Konsularnym, które w tym roku obchodzą jubileusze swoich działalności.
W swoim wystąpieniu Andrzej Duda podkreślał, że Polacy nie są tylko biorcami bezpieczeństwa. – Pokazujemy, że Polska to także państwo, które oferuje bezpieczeństwo. Czynimy wiele, by nasi sojusznicy wiedzieli, że jesteśmy sojusznikiem, z którym trzeba się liczyć. Przyznał, że sytuacja w Europie i w naszym regionie nie jest łatwa, bo „Rosja pokazała twarz, którą znamy z podręczników do historii i opowiadań rodziców i dziadków”. Zaznaczył jednak, że polskie władze nie zamierzają w obliczu zagrożenia załamywać rąk, lecz pracować. Dodał, że ambicją władz, m.in. przez nakłady na obronę, jest, by Polska miała jak najsilniejszą armię. – Wierzę, że dzięki tym decyzjom, które dziś podejmujemy, Polska będzie miała być może drugą lub trzecią armię w Europie – powiedział Prezydent.
Zaznaczył jednocześnie, że sytuacja Polski wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby nie należała do NATO, co udało się także dzięki działaniom Polonii. – Od tylu lat, to m.in. Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych, mający swoją pozycję, cieszący się szacunkiem nie tylko w swoich społecznościach, ale także w sferach władz stanowych, federalnych, na Białym Domu skończywszy, wywalczyli także swoim wsparciem i swoim lobbingiem dla Polski możliwość członkostwa Polski w NATO – podkreślał Prezydent. Dziękował przy tym członkom diaspory za pracę na rzecz zarówno Polski, jak i USA, jednocześnie zachęcał Rodaków do powrotu do kraju.
Na scenie wystąpiły też polonijne zespoły tańca ludowego, m.in. z polskiej szkoły w Newark w stanie New Jersey.
za prezydent.pl