Jak donosi Wall Street Journal nagrania z kamer bezpieczeństwa pokazują, że w zamachu na sikhijskiego aktywistę niepodległościowego w Kolumbii Brytyjskiej brało udział co najmniej sześciu mężczyzn i dwa samochody, co wskazywałoby na większą operację i uprawdopodabniało twierdzenia, że stało za nią indyjskie państwo. Zamordowany Hardeep Singh Nijjar był poszukiwany w Indiach listem gończym a za jego pojmanie wyznaczono nagrodę. Doniesienia te dały powód do protestów Sikhów przed konsulatami Indii w Kanadzie, które odbyły się we wtorek m.in. w Toronto.
Indie zaleciły swoim obywatelom zachowanie ostrożności podczas podróży do Kanady, podczas gdy niektórzy kanadyjscy eksporterzy martwią się o konsekwencje gospodarcze oskarżeń rzuconych przez Justina Trudeau, jakoby rząd Indii stał za zabójstwem aktywisty sikhijskiego w Kolumbii Brytyjskiej. Indie wstrzymały wydawanie wiz w Kanadzie oraz ostrzegły swych obywateli przed podróżami do tego kraju.