Syn pani Danuty z Ancaster od dwóch lat stara się o polski paszport. Pierwszy wyrobiono mu w konsulacie w Toronto w 1993 roku. Dawno stracił ważność, dwa lata temu złożył wszystkie wymagane dokumenty, miał otrzymać paszport do lipca, mimo to teraz kazano mu złożyć podanie od nowa. Mimo że obydwoje rodziców są Polakami – ojciec mieszka obecnie w Polsce – syn w staraniach o paszport jest przeciągany pod poprzeczką polskiej biurokracji.