Ideą Kampanii, która w Mississaudze odbywa się po raz 12ty i która rozpoczęła się już w minioną środę, jest budzenie świadomości społecznej i dawanie świadectwa w obronie życia.
Polega to na tym, że przez 40 dni po 12 godzin dziennie, od 7 rano do 7 wieczorem, pod kliniką aborcyjną w Mississauga (Women’s Clinic) przy Queensway i Confederation, tuż obok szpitala, trwa cicha akcja modlitewna.
W wyniku aborcji ginie rocznie w Kanadzie ponad 100 tys. dzieci, w Ameryce Północnej około 1.5 miliona, a na świecie ponad 42 miliony. To znaczy ze co 24 sekundy zabija się dziecko. Aborcja pochlania więcej ofiar niż wojny światowe.
Kanada jest jednym z 4 krajów na świecie, gdzie nienarodzone dzieci nie maja absolutnie żadnej ochrony prawnej, co pozwala na dokonywanie aborcji praktycznie do momentu porodu włącznie. Dlaczego? Bo w świetle obowiązującego prawa, dziecko w łonie matki nie jest istota ludzką – jest płodem, zlepkiem komórek…
Dlatego organizatorzy apelują do wszystkich, którzy cenią życie, by stanęli też w obronie życia tych, którzy głosu nie mają. Jak to zrobić? Wystarczy zdeklarować się do godzinnej modlitwy przed kliniką poprzez stronę internetową www.40daysforlife.com/mississauga albo spotkać w hallu kościoła św. Maksymiliana Kolbe po niedzielnej Mszy św. wolontariuszy grupy Kolbe Pro Life, którzy udzielą więcej informacji.