Rozmawiamy z p. Danutą Tracz matką Edwarda, który pomimo tego, że w roku 1993 jako polskie dziecko miał wyrobiony paszport polski w konsulacie w Toronto, od dwóch lat pomimo starań nie może otrzymać potwierdzenia polskiego obywatelstwa i dostać paszportu.
Goniec: – Pani jest Polką?
Danuta Tracz: – Tak.
– Skąd Pani przyjechała do Kanady?
– Z Gliwic. Wyjechaliśmy do Danii i zaczęliśmy się starać z moim pierwszym mężem o przyjazd do Kanady. No i przyjechaliśmy w 72 roku do London, Ontario.
– Przyjechali państwo na polskich paszportach?
– Tak.
– I od tego czasu nic się nie zmieniło? Nie zrzekała się pani obywatelstwa polskiego? A co było z paszportem? Przedłużyli państwo paszport? Jak to było?
– No właśnie. Ja nie przedłużyłam paszportu, bo nie miałam powodu jechać do Polski. W tym czasie byłam już zamężna z moim pierwszym mężem i ani on, ani ja nie mieliśmy rodziny w Polsce. No ale potem się sprawa zmieniła.
– Pani mi mówiła, że w Polsce była oddana do sierocińca.
– Tak to było po wojnie. Moja matka była chora, była w ciąży i umarła, a mój ojciec miał swoją siostrę na utrzymaniu I uważał, że to jest za dużo dla niego i oddał mnie do sierocińca. Potem byłam zabrana z sierocińca przez inną rodzinę i oni mnie wychowali.
– Dlatego nie miała pani bliskich w Polsce?
– Dlatego nie mam wiele dowodów, np. kto jest moim dziadkiem?
– Kiedy pani zapragnęła znowu mieć polski paszport.
– Wyszłam za mąż po raz drugi i jak mój syn z drugiego małżeństwa miał jedenaście lat, to jego ojciec starał się dla niego o paszport polski, który otrzymał.
– To było już po komunizmie?
– Tak, syn złożył wszystkie dokumenty dwa lata temu. mieliśmy spotkanie z konsulem, powiedziano nam, że wszystko jest Ok i trzeba czekać. Syn chciałby mieć polski paszport i może zamieszkać w Polsce, gdzie obecnie mieszka jego ojciec.
Po jakimś czasie zażądali więcej informacji na temat moich przodków, o których ja za dużo nie wiem. Poza tym myśmy przedstawili każdy wymagany dokument notarialnie potwierdzony.
– Oni chcą więcej informacji na temat przodków, pomimo tego, że pani miała polskie obywatelstwo i polski paszport, kiedy przyjeżdżała tutaj, i pani syn miał wystawiony w Toronto polski paszport?
– Tak
-Pani też się stara o odnowienie paszportu?
– Ja się nie starałam. Syn się stara z tego względu, że jego ojciec mieszka w Polsce, a tutaj ja z synem nie rozmawiam po polsku. Obecnie mówi, że może by w Polsce chciał mieszkać. Mieszkałby tam z ojcem, to nauczyłby się szybko polskiego.
– Kiedy od momentu złożenia wniosku zażądano tych dodatkowych informacji? Trzy miesiące, cztery miesiące?
– Prawie półtora roku. Wymagali jeszcze dodatkowych informacji, więc przeszłam przez te wszystkie dokumenty, które tu mam. Sprawdziłem dokładnie, że każde pytanie, jakie oni zadali, że ja mam odpowiedź na nie.
– W jakiej sytuacji teraz jest cała sprawa? To znaczy no, państwo dostarczyli, pan dostarczył te informacje i co? I dalej czekacie?
– Mówili, że to powinno być załatwione do lipca tego roku. I nie jest.
– Czyli minęły dwa lata od momentu złożenia tego wniosku?
– Myśmy skontaktowali się z konsulatem i oni obecnie mówią, że musimy zacząć ten proces starania się od samego początku, od nowa.
– Dlaczego? Czym to argumentują?
– Ja nie wiem, czy jakiś termin minął. Właśnie tego nie rozumiem.
– Czyli mieliście spotkanie z konsulem w konsulacie na początku składania tych wszystkich wniosków, powiedziano państwu, że wszystko jest wystarczające, że to jest w porządku, potem zaczęto domagać się kolejnych informacji. Państwo te informacje dostarczyli. I teraz mówią, że trzeba wszystko od początku zacząć?
– Tak, cały proces od nowa, każdy dokument, który był przedstawiony, był potwierdzony przez adwokatów. Tak więc ja nie wiem, czy będę musiała jeszcze raz to robić.
– Jeszcze raz, iść do adwokatów, płacić, potwierdzać te wszystkie dokumenty, które już konsulat dostał?
– Tak.
– No to jest trochę skandaliczne. A czy się państwo skarżyli?
– Wobec tego ja się z panem skontaktowałam, bo ja uważam, że to nie jest fair. Nie chodzi o mnie. Chodzi o syna.
– Który miał paszport polski wydany w Toronto w latach 90 tych i wciąż nie może uzyskać dzisiaj paszportu polskiego. Czyli jak gdyby ten pierwszy proces rozpłynął się, Nie wiadomo, co się stało się, o co chodzi.
– Ja w ogóle nie wiem, co w tej chwili robić.
– Czy interweniować, żeby ten pierwszy proces dokończyć?
– Tak bym chciała.
-Kiedy ostatni raz państwo się z konsulatem kontaktowali?
– W lipcu miało to być wszystko załatwione w sierpniu powiedzieli, że trzeba składać od początku – przysłali email.
– Cóż mogę powiedzieć? Ubolewam na tym, podobnie jak państwo, bo to jest nękanie i prześladowanie nas, mieszkających tutaj, obywateli polskich, którzy się nigdy polskości i obywatelstwa polskiego nie zrzekli.
Bardzo często, tak jak w przypadku państwa, których historię przedstawiałem wcześniej dotyczy to ludzi, którzy nawet nie mieli pojęcia, że są w takiej sytuacji, że nie mogą dostać paszportu, pomimo tego, że w szufladzie mają stary paszport, że jest jakiś nowy proces, nowa ustawa.
Tym bardziej, że wymagane są bardzo szczegółowe dane dotyczące dziadków, w ogóle rodziny, które np. w pani przypadku trudno jest to ustalić.
Bardzo wielu ludzi jest w takiej sytuacji, bo przecież przyjechaliśmy z różnych stron, z Wielkiej Brytanii, ze Szkocji, ludzie przyjeżdżali po różnych historiach tutaj i mieli ten polski paszport, którego za czasów PRL nawet odmawiano im przedłużenia, a dzisiaj latami trwa potwierdzanie obywatelstwa.
Dziękuję państwu za rozmowę.
całość nagrania na kanale YouTube
GoniecTvToronto