Przewodniczący Organizacji Narodów Zjednoczonych powiedział w środę, że jego uwagi na temat toczącej się wojny między Izraelem a Hamasem nie miały na celu usprawiedliwienia ataku Hamasu na początku tego miesiąca i zostały „fałszywie zinterpretowane”, co doprowadziło do zakaz wydawania izraelskich wiz dla personelu ONZ.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres przemawiał w środę kilka godzin po tym, jak Izrael oświadczył, że zaprzestanie wydawania wiz personelowi ONZ, aby „dać im nauczkę” w związku z wypowiedziami Guterresa, które padły podczas wtorkowego spotkania.
„Jestem zszokowany błędnymi interpretacjami zawartymi w niektórych moich wczorajszych oświadczeniach w Radzie Bezpieczeństwa, jakobym usprawiedliwiał akty terroru ze strony Hamasu. To nieprawda, było odwrotnie” – powiedział Guterres w rozmowie z reporterami w Nowym Jorku.
„Mówiłem o skargach narodu palestyńskiego i robiąc to, wyraźnie stwierdziłem, cytuję, że„ skargi narodu palestyńskiego nie mogą usprawiedliwiać przerażających ataków Hamasu ”.
Podczas wtorkowego spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ Guterres powiedział, że atak Hamasu z 7 października „nie nastąpił w próżni”, ale po „56 latach duszącej izraelskiej okupacji”
Oburzeni Izraelczycy oskarżyli wysokiego urzędnika o usprawiedliwianie ataku Hamasu, w wyniku którego zginęło 1400 osób, 2700 zostało rannych, a dziesiątki innych zostało wziętych jako zakładnicy.
Decyzję w sprawie wiz wydał ambasador Izraela przy ONZ Gilad Erdan w środę rano.
„W związku z uwagami [Guterresa] odmówimy wydania wiz przedstawicielom ONZ. Odmówiliśmy już wydania wizy podsekretarzowi generalnemu ds. humanitarnych Martinowi Griffithsowi” – powiedział Erdan na falach Army Radio, stacji radiowej prowadzonej przez izraelskie siły zbrojne .
„Nadszedł czas, aby dać im nauczkę”.
Pełniąc funkcję w ONZ, Griffiths koordynuje pomoc doraźną dla osób dotkniętych kryzysami humanitarnymi. Nie było od razu jasne, czy decyzja Izraela w sprawie wiz będzie miała wpływ na personel ONZ przebywający już na miejscu w Gazie i na Zachodnim Brzegu.