Minister energii Alberty twierdzi, że Kanada została złożona na ołtarzu antyrozwoju”, gdy rząd federalny forsuje drakońskie przepisy dotyczące tzw. czystej energii, mimo że krajowa emisja dwutlenku węgla stanowi zaledwie 1,5 procent całkowitych globalnych emisji.
Komentarz ten był odpowiedzią na przepisy federalne, które przewidują, że Kanada osiągnie zeroemisyjną sieć energetyczną do 2035 r. Plan zakłada skupienie się na inwestycjach w źródła energii, takie jak wiatr i słońce, inteligentne sieci i systemy magazynowania energii.
Brian Jean ze Zjednoczonej Partii Konserwatywnej (UCP) opublikował grafikę Global Carbon Atlas przedstawiającą emisje ze 175 krajów w 2021 r. Według grafiki największym emitentem są Chiny z 30,9% emisji. Drugie miejsce zajmują Stany Zjednoczone z 13,5 proc., a trzecie Indie z 7,3 proc.
„Kanada – zaledwie 1,5 procent – jest poświęcana na ołtarzu ideologii antyrozwojowych, postępowych i antyenergetycznych dominujących w Ottawie” – napisał Jean.
„Możemy stopniowo redukować emisje i pomóc światu w dekarbonizacji, jednocześnie rozwijając przemysł energetyczny Alberty”.
Premier Danielle Smith sugerowała już wcześniej eksport większej ilości gazu ziemnego do Azji i Europy Wschodniej, aby pomóc w ograniczeniu globalnych emisji. „Kanadyjski gaz ziemny, gdyby został użyty do wyparcia węgla w Azji i Europie Wschodniej, miałby ogromny wpływ na redukcję globalnych emisji” mówiła w wywiadzie – „To świetna okazja do ograniczenia globalnych emisji i wzmocnienia gospodarki Kanady” .