Zmieni się kształcenie studentów medycyny. Rząd federalny Niemiec obiecuje, że nowy program nauczania obejmie temat aborcji. Studenci nie mogą zrezygnować z tego szkolenia, podaje Frankfurter Allgemeine Zeitung. Rząd federalny stwierdził to w odpowiedzi na interpelację poselską.
Według koalicji nowy katalog wymogów zawiera cele edukacyjne, jak postępować i uzasadniać aborcję medyczną i chirurgiczną”. Ponadto przepisy licencyjne dla lekarzy mogą również uwzględniać „medyczne, prawne i etyczne aspekty aborcji” jako przedmiot materiałów z badań klinicznych.
Federalna Reprezentacja Studentów Medycyny wezwała już do podjęcia takiego rozwiązania, pisze PRO . Podkreślili, że ważne jest, aby lekarze już podczas studiów nauczyli się przeprowadzać aborcję. Do tej pory wydziały medyczne mogły decydować, czy chcą uwzględnić tę praktykę w swoim programie nauczania.
Jak podaje Die Tagespost , grupy pro-life bardzo krytycznie odnoszą się do tego planu . „Zapewnienie jeszcze większych możliwości zabijania nienarodzonych dzieci przed ich urodzeniem jest oczywiście jednym z największych problemów rządu federalnego” – mówi Cornelia Kaminski, przewodnicząca organizacji „Akcja na rzecz Prawa do Życia dla Wszystkich”.
Kaminski uważa, że obowiązek nauczenia się przeprowadzania aborcji gwarantuje, że nikt nie będzie mógł odmówić wykonania tej praktyki „powołując się na brak specjalistycznej wiedzy”.
Zwraca uwagę, że zmuszanie studentów medycyny do aborcji jest sprzeczne z przysięgą Hipokratesa. „Działanie medyczne ma zawsze na celu leczenie chorób, ochronę i zachowanie życia, ale nigdy nie ma na celu dokonania aktu zabijania”. Kamiński uważa także, że obowiązek ten narusza Europejską Konwencję Praw Człowieka, która gwarantuje wolność sumienia.
Przewodnicząca obawia się, że uczniowie, nawet jeśli sprzeciwiają się aborcji, uważają, że nie mają innego wyjścia, jak tylko przestrzegać programu nauczania. Zaznacza, że studia medyczne to „niezwykle ciężka praca”. A jeśli ktoś odmówi aborcji, nie będzie mógł kontynuować nauki, a wszelkie dotychczasowe wysiłki pójdą na marne – mówi Kamiński.
Planowi koalicji zdecydowanie sprzeciwia się także katolicka gazeta Die Tagespost . Nazywa to „wypaczeniem zawodu lekarza”.
Oburzeni są także Chrześcijańscy Demokraci na rzecz Życia. „To skandal, że rząd federalny chce zmusić osoby wybierające zawód ratowania życia do nauki, jak można zabijać nienarodzone dzieci” – mówi prezydent Susanne Wenzel. „Zamiast myśleć, jak można ograniczyć rosnącą liczbę aborcji, nasz rząd myśli o tym, jak zmusić każdego lekarza do ćwiczenia „umiejętności” zabijania” – Wenzel podkreśla, że niemiecki kodeks karny nadal stanowi, że aborcja jest przestępstwem i jest dozwolone tylko pod pewnymi warunkami. „Gdzie jest wolność sumienia?” pyta. Wenzel martwi się, że „coraz mniej osób będzie mogło wybrać studia medyczne, a w Niemczech będzie coraz mniej lekarzy”.
Oprócz obowiązku nauki przez studentów medycyny przeprowadzania aborcji Rząd Federalny chce także zakazu protestów pro-life przed klinikami aborcyjnymi lub poradniami ciążowymi.