Rząd liberalny ogłosił w czwartek ramy regulacyjne dotyczące ograniczania emisji w sektorze ropy i gazu – system, który jego zdaniem ustali limity emisji bez ograniczania produkcji.
„Sektor ropy i gazu to sektory emitujące najwięcej gazów w Kanadzie. I w przeciwieństwie do niemal każdego innego sektora naszej gospodarki, zanieczyszczenie powodowane przez ten sektor wciąż rośnie” – powiedział w czwartek minister środowiska Steve Guilbeault.
„Jesteśmy to winni Kanadyjczykom i reszcie świata, aby zająć się tymi emisjami, tak jak jesteśmy to winni naszym pracownikom i przedsiębiorstwom, aby zapewnić, że reputacja Kanady w zakresie innowacji w dziedzinie energii pozostanie naszą mocną stroną w XXI wieku”.
Proponuje się ograniczenie emisji w 2030 r. do 35–38% w porównaniu z poziomem w 2019 r., aby osiągnąć wyznaczony przez rząd cel, jakim jest redukcja emisji gazów cieplarnianych w tym sektorze do zera netto do 2050 r. Sektor ropy i gazu odpowiada za 28% tej emisji w Kanadzie.
Rząd oświadczył, że publikuje limity teraz, aby dać branży i innym podmiotom czas na przedstawienie uwag na temat nadchodzących projektów rozporządzeń, które, jak twierdzi, opublikuje w połowie 2024 r.
Podsektory sektora ropy i gazu, na które ramy będą miały wpływ, obejmują producentów skroplonego gazu ziemnego, producentów ropy konwencjonalnej i morskiej, eksploatacji piasków roponośnych i przetwórców gazu ziemnego.
Limitem nie są objęte emisje z rafinerii – podlegają one przepisom dotyczącym czystego paliwa.
Zgodnie z tymi ramami zakłady naftowe i gazowe otrzymają przydział za każdą tonę wyemitowanego przez siebie węgla, przy czym z czasem będzie wydawanych mniej uprawnień.
Aby zachować zgodność z tymi ramami, zakłady muszą albo zredukować swoje emisje, albo zakupić uprawnienia od innych zakładów, które zredukowały swoje emisje.
Rząd twierdzi, że planowany przez niego system ograniczania emisji i handlu, który planuje wdrożyć, doprowadzi do redukcji emisji jedynie o około 20–23 procent w porównaniu z poziomami emisji w 2019 r. i powinien umożliwić przemysłowi zwiększenie produkcji o 12 procent w stosunku do poziomów z 2019 r.
Aby osiągnąć wyznaczony cel, jakim jest redukcja emisji o 35–38 procent w porównaniu z poziomem z 2019 r., sektor będzie mógł skorzystać z kredytów offsetowych lub wpłacić środki na fundusz dekarbonizacyjny, który będzie inwestował w przyszłe redukcje emisji gazów cieplarnianych.
Kanadyjskie Stowarzyszenie Producentów Ropy Naftowej (CAPP) stwierdziło w oświadczeniu, że dodanie przepisów dotyczących limitów emisji do istniejących zasad dotyczących ustalania cen emisji dwutlenku węgla i metanu tworzy złożoności, które mogą utrudniać inwestycje w projekty czystej energii.
CAPP stwierdziło również, że „niezamierzone konsekwencje” ram „mogą skutkować znacznymi ograniczeniami, co sprawi, że projekt faktycznie ograniczy produkcję”.
„CAPP uważa, że proponowane zasady stwarzają ryzyko wywołania nieprzewidzianych konsekwencji społeczno-gospodarczych, z których najważniejszym będą prawdopodobnie wyższe ceny energii dla Kanadyjczyków” – stwierdzono w oświadczeniu.
Premier Alberty Danielle Smith wydała w czwartek oświadczenie, w którym nazwała te ramy „zamierzonym atakiem rządu federalnego na gospodarkę Alberty i dobrobyt milionów mieszkańców Alberty i Kanady”.
Smith powiedziała, że Alberta jest właścicielem swoich zasobów i zgodnie z konstytucją ma wyłączną jurysdykcję do ich rozwijania i zarządzania nimi.
„Justin Trudeau i jego ekoekstremista Minister Środowiska i Zmian Klimatu Steven Guilbeault ryzykują setki miliardów inwestycji w gospodarkę Alberty i Kanady” – dodała.
Premier stanu Saskatchewan Scott Moe powiedział, że redukcje emisji zawarte w tych ramach obciążą sektor naftowy i gazowy „większą biurokracją i przepisami”.
„Te nowe zasady będą miały poważny wpływ gospodarczy na Kanadyjczyków i ograniczą możliwość eksportu naszych pozyskiwanych w zrównoważony sposób kanadyjskich produktów energetycznych” – stwierdził w oświadczeniu .
Moe powiedział, że pozostaje przeciwny ograniczeniom emisji ropy i gazu, a jego rząd „będzie chronić nasze konstytucyjne prawo do budowania gospodarki zgodnie z priorytetami rodzin i przedsiębiorstw z Saskatchewan”.
W oświadczeniu rządu prowincji St John’s stwierdzono, że ramy wymagają szczegółowej analizy i dalszej dyskusji z rządem federalnym.