We wtorek poseł Konfederacji Grzegorz Braun zgasił gaśnicą proszkową zapalone w Sejmie świece Chanukowe. “Nie może być miejsca na akty rasistowskiego, plemiennego, dzikiego, talmudycznego kultu na terenie Sejmu RP!” – oświadczył Braun. Marszałek Szymon Hołownia wykluczył go z obrad i zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury. W środę rano rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Szymon Banna przekazał, że śledztwo przeciw posłowi zostało wszczęte z urzędu.

 Klub Poselski Konfederacja przyjął uchwałę, potępiającą zachowanie swojego posła. Votum separatum zgłosił poseł Włodzimierz Skalik z Konfederacja Korony Polskiej.

W środę marszałek Sejmu Szymon Hołownia został zapytany, czy jego zdaniem klub Konfederacji powinien mieć miejsce w prezydium Sejmu. “Z tego, co wiem od marszałka Bosaka, narady Konfederacji będą jeszcze trwały w dniu dzisiejszym. Oni się tam cały czas konsultują, rozmawiają” – oświadczył, cytowany przez portal Do Rzeczy.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

“Natomiast jeżeli Konfederacja uzna, że pan Braun nadal będzie miał miejsce w jej szeregach, to nie powinno być miejsca dla przedstawiciela Konfederacji z panem Braunem w prezydium Sejmu” – dodał.

Hołownia poinformował także, że będzie analizowane to, czy Straż Marszałkowska mogła zareagować bardziej zdecydowanie wobec Brauna. “Być może trzeba będzie zmienić zalecenia w tym względzie, bo może musimy wyciągnąć taką nauczkę, że to poseł może być niebezpieczeństwem w Sejmie” – powiedział.

Do wtorkowego zdarzenia odniósł się na platformie X Sławomir Mentzen,  “Na posiedzeniu klubu Konfederacji złożyłem wniosek o ukaranie Grzegorza Brauna zawieszeniem w prawach członka klubu oraz zakazem wystąpień z mównicy Sejmie. Klub wnioskowane kary nałożył” – napisał.“O tym, kto będzie członkiem naszego klubu będzie decydował wyłącznie klub Konfederacji. Nie damy się w tej sprawie nikomu szantażować, nawet jeżeli stawką jest miejsce w prezydium Sejmu dla Krzysztofa Bosaka” – dodał.

Grzegorz Braun stanął na gruncie konstytucyjnej zasady – ocenia tzw. incydent gaśnicowy w Sejmie publicysta Stanisław Michalkiewicz.

O komentarz do tej sytuacji, podczas ogłoszenia powstania nowego projektu politycznego z udziałem Janusza Korwin-Mikkego, poproszony został Stanisław Michalkiewicz

– Grzegorz Braun wykazał się przywiązaniem do konstytucyjnej zasady rozdziału Kościoła od państwa w stopniu, można powiedzieć, heroicznym. Ta zgraja, która teraz go potępia, to przecież jeszcze kilka tygodni temu pyskowała, że trzeba tę zasadę ściśle realizować. No ale okazuje się, że mieli na myśli tylko Kościół Katolicki, a nie wyznanie mojżeszowe – powiedział Michalkiewicz.

W rozmowie z TVMN przypomniał, że świece chanukowe od lat (w 2006 roku zwyczaj ten zainaugurował Lech Kaczyński) pali się w Pałacu Prezydenckim. Nie inaczej było 11 grudnia, gdy prezydent Andrzej Duda z naczelnym rabinem Polski Michaelem Schudrichem i ambasadorem Izraela Yacov Livne, uroczyście zapalili świece chanukowe.

– Pałac Prezydencki to jest mieszkanie pana prezydenta, więc może tam robić, co mu się podoba. Natomiast Sejm nie jest niczyim mieszkaniem, tylko jest gmachem publicznym. W związku z tym albo przestrzegamy zasady rozdziału Kościoła od państwa, która się przekłada na to, że w gmachach publicznych żadnych nabożeństw nie powinno się odprawiać, albo robimy jakieś wyjątki. Grzegorz Braun stanął na gruncie tej konstytucyjnej zasady – uważa Michalkiewicz.

za Kresy.pl dorzeczy.pl nczas.info