Konserwatywna posłanka Leslyn Lewis spotkała się z krytyką za promowanie petycji opowiadającej się za wystąpieniem Kanady z Organizacji Narodów Zjednoczonych i Światowej Organizacji Zdrowia.
W petycji stwierdza się, że członkostwo Kanady w tych organizacjach „pociąga za sobą negatywne konsekwencje dla obywateli, znacznie przewyższające wszelkie korzyści”.
Kancelaria Premiera i parlamentarzyści liberalni oskarżyli Lewis i konserwatystów o bycie „teoretykami spiskowymi i ekstremistami”.
Pod petycją , zainicjowaną przez mieszkańca Burnaby, Douga Portera, i sponsorowaną przez Lewis, od chwili jej otwarcia w październiku zebrano ponad 70 000 podpisów. Termin składania podpisów upływa 7 lutego.
W poście na portalu X Lewis chwali petycję „wzywającą Kanadę do ochrony naszej suwerenności narodowej poprzez wystąpienie z ONZ i jej organizacji zależnych”.
W petycji argumentuje, że udział Kanady w inicjatywach ONZ i WHO, w szczególności w programie Agenda 2030, podważa suwerenność kraju i wolności zagwarantowane w Kanadyjskiej Karcie Praw oraz Karcie Praw i Wolności.
Rzecznik premiera Justina Trudeau powiedział, że poparcie Lewis dla petycji rodzi kilka pytań.
Liberalny poseł Rob Oliphant stwierdził, że petycja jest „absurdalna i niebezpieczna”.
Według petycji zaangażowanie Kanady w Agendę ONZ na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030 i jej cele zrównoważonego rozwoju zagraża suwerenności narodowej i autonomii osobistej. Podkreśla negatywny wpływ tych inicjatyw na różne aspekty życia Kanady, od wartości religijnych i kulturowych po prywatność i wolność osobistą, często wdrażanych bez odpowiedniej zgody społeczeństwa.
W petycji twierdzi się również, że stosunki Kanady z ONZ i innymi instytucjami światowymi wzmacniają pozycję takich grup, jak Światowe Forum Ekonomiczne, Fundacja Billa i Melindy Gatesów oraz Międzynarodowa Federacja Planned Parenthood, chociaż nie wyjaśnia, w jaki sposób.
Liberalny poseł Ryan Turnbull oskarżył konserwatystów o teorie spiskowe. „To zdumiewające, że Partia Konserwatywna stała się rajem dla teoretyków spiskowych i ekstremistów” – uznał.