Mieszkaniec Nowej Szkocji został oskarżony o wzniecenie w maju zeszłego roku jednego z największych pożarów lasu w historii prowincji
Znany jako pożar jeziora Barrington, pożar wybuchł 26 maja 2023 r. na południowy zachód od Shelburne i został w pełni opanowany dopiero 13 czerwca.
Został on całkowicie ugaszony po miesiącu od jego rozpoczęcia, za sprawą ulewnych opadów.
Ogień strawił około 23 000 hektarów, ewakuowano ponad 6000 osób i zniszczył 60 domów i 150 innych obiektów.
Jak wynika z oświadczenia wydanego przez Departament Zasobów Naturalnych prowincji, 22-letni Dalton Clark Stewart z Villagedale został oskarżony w środę o trzy przestępstwa na podstawie ustawy o lasach.
Stewart jest oskarżony o „rozpalenie ogniska na terenie prywatnym bez zgody właściciela, niepodjęcie rozsądnych wysiłków, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się pożaru, oraz pozostawienie go bez nadzoru”.
Według National Post jego pierwsza rozprawa odbędzie się 7 marca przed sądem prowincji w Shelburne .
Pożar jeziora Barrington był największym w udokumentowanej historii Nowej Szkocji, odkąd rząd zaczął prowadzić rejestry na początku lat dwudziestych XX wieku.
Pożar wybuchł zaledwie dwa dni przed kolejnym pożarem w obszarze Upper Tantallon, w pobliżu wielu podmiejskich dzielnic położonych na północny zachód od Halifax.
Ogień strawił 969 hektarów, ewakuowano 16 000 osób i zniszczył 151 domów w okolicy. Udało się go opanować 4 czerwca i całkowicie ugasić do 26 lipca. Trwa ustalanie przyczyn tego pożaru.
Silny wiatr okazał się tragicznym katalizatorem masowego rozprzestrzeniania się obu pożarów.
W sezonie pożarów politycy i media obwiniały za pożary zmianę klimatu. Zarówno CTV, jak i „Washington Post” opublikowały artykuły, w których przypisywano pożary zmianom klimatycznym, mimo że ich przyczyna nie była wówczas znana.
Na początku tygodnia mieszkaniec Quebecu przyznał się do wzniecenia 14 pożarów podczas fali pożarów zeszłego lata.