Jarosław Hunka, człowiek znajdujący się w centrum kontrowersji wokół wrześniowego wystąpienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w parlamencie, został również zaproszony przez premiera Justina Trudeau do wzięcia udziału w wiecu w Toronto na cześć Zełenskiego podczas jego wizyty w Kanadzie.

Hunka był na galerii podczas wystąpienia Zełenskiego do parlamentarzystów i otrzymał owację na stojąco po tym, jak ówczesny marszałek Anthony Rota podziękował Ukraińcowi za walkę z Rosjanami podczas II wojny światowej. Doniesienia mediów ujawniły później, że walczył w SS Galizien.

Zaproszenie uzyskane w wyniku wniosku o dostęp do informacji i po raz pierwszy zgłoszone przez Rebel News zostało wysłane do Hunki w celu wzięcia udziału w wiecu w Toronto w dniu wystąpienia Zełenskiego w parlamencie.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Zaproszenie zostało wysłane w imieniu Trudeau za pośrednictwem Urzędu Protokolarnego Kanady. Kancelaria Premiera potwierdziła w poniedziałek CBC News, że Hunka został zaproszony na wiec w Toronto, gdzie Zełenski spotkał się z członkami społeczności kanadyjsko-ukraińskiej . Hunka nie był jednak obecny „Nazwisko tej osoby zostało przedstawione przez Kongres Ukraińsko-Kanadyjski. Osoba ta nie była obecna. Wiedząc, co obecnie wiemy, ta osoba nie powinna była być zapraszana”.

CBC News zwróciło się do Kongresu Ukraińsko-Kanadyjskiego z prośbą o komentarz.

Konserwatyści obwiniają za incydent bezpośrednio Trudeau i zarzucają mu, że nie powiedział prawdy w sprawie zaproszenia. „To przerażające i zdumiewające, choć zupełnie nie zaskakujące, że Justin Trudeau zawstydził nasz kraj i podważył nasze stosunki z sojusznikiem” – stwierdził w e-mailu Sebastian Skamski, rzecznik przywódcy konserwatystów Pierre’a Poilievre’a.