W poniedziałek kandydat konserwatystów Jamil Jivani, komentator i aktywista, odniósł znaczne zwycięstwo w federalnych wyborach uzupełniających w Durham – wynik, ten torysi postrzegają jako dobry znak na obszarze Greater Toronto Area.
Jivani zdobył około 57 procent głosów w porównaniu z 22,5 procentami dla kandydata liberałów i radnego lokalnego okręgu Roberta Rocka – w tej podmiejskiej miejscowości na wschód od Oshawy w Ontario, na obrzeżach regionu Golden Horseshoe.
„Naprawdę nie da się tego inaczej ująć, wyniki wyborów uzupełniających były złą wiadomością dla Trudeau i jego Partii Liberalnej” – napisała we wtorkowym poście na blogu posłanka konserwatywna Michelle Rempel Garner. „To była ważna, historyczna porażka w bogatym w głosy południowym Ontario. W świecie boksu byłby to wyborczy odpowiednik zdecydowanego nokautu”
W poście w mediach społecznościowych przywódca konserwatystów Pierre Poilievre uznał liczbę głosów Jivaniego za „najlepszy wynik w Durham spośród wszystkich kandydatów od czasu zjednoczenia Partii Konserwatywnej 20 lat temu”.
Konserwatywny poseł-elekt Jamil Jivani twierdzi, że jego zwycięstwo pokazuje, że Partia Konserwatywna najlepiej reprezentuje wartości Kanadyjczyków.
„To bastion konserwatystów od 20 lat. Nie jest niespodzianką, że wygrali te wybory” – komentują sytuację liberałowie.
Margines zwycięstwa Jivaniego nad kandydatem liberałów Rockiem był ponad dwukrotnie większy niż poprzedniego konserwatywnego posła z okręgu Erina O’Toole.