Pomnik upamiętniający dowodzoną przez hitlerowców ukraińską jednostkę wojskową SS Galizien po latach kontrowersji  został usunięty z cmentarza św. Włodzimierza w Oakville w Ontario. Żołnierze tej jednostki są oskarżani o zbrodnie przeciwko ludności polskiej i żydowskiej.

Temat SS Galizien zdominował pierwsze strony gazet sześć miesięcy temu po tym, jak Jarosław Hunka , weteran tej jednostki, został zaproszony do   Izby Gmin podczas wizyty prezydenta Ukrainy Włodzimierza Zełeńskiego, gdzie otrzymał owację na stojąco.

„To był pomnik żołnierzy, którzy służyli nazistom podczas drugiej wojny światowej, co było jednym z największych okrucieństw wobec narodu żydowskiego, i nie przynależy do ziemi kanadyjskiej” – powiedział CTV News Toronto rabin Stephen Wise z Oakville.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Cmentarz potwierdził, że pomnik został usunięty „w celu umożliwienia naprawy” po konsultacjach z potomkami I Dywizji Ukraińskiej, którzy w 1988 r. zbierali fundusze na jego budowę  i nadal są jego właścicielami.

Cmentarz nie udzielił odpowiedzi na  pytania, czy po dokonaniu napraw będzie możliwy powrót pomnika; jednakże Wise, który brał udział w dyskusjach na temat usunięcia, powiedział: „że już nie wróci”. Argumentował, że powinien on zostać umieszczony w Muzeum Tolerancji w Winnipeg jako artefakt historyczny.

W ciągu ostatnich kilku lat pomnik kilkakrotnie był uszkadzany przez graffiti, a ostatnio „poważnie zniszczyli go wandale” – powiedział rzecznik cmentarza.

Dodatkowym czynnikiem przyciągającym uwagę w ciągu ostatnich kilku miesięcy stało się zdjęcia neonazistów stojących obok pomnika  przysięgających wierność ideałom dywizji, po owacji na stojąco  dla Hunki.

„Dla Kanadyjczyka, Żyda i osoby wierzącej w demokrację było to po prostu przerażające” – powiedział rabin Wise.