Rosja wyraziła w niedzielę ogromne zaniepokojenie irańskimi atakami na Izrael i wezwała wszystkie strony do zachowania powściągliwości, stwierdziła jednak, że napięcie pozostanie wysokie do czasu rozwiązania konfliktu między Izraelem a Palestyńczykami.
Iran uderzył na Izrael, aby pomścić izraelski atak na teren ambasady Iranu w Syrii 1 kwietnia, w wyniku którego zginęli czołowi dowódcy Gwardii Rewolucyjnej
„Wyrażamy nasze skrajne zaniepokojenie kolejną niebezpieczną eskalacją w regionie” – stwierdziło rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych w oświadczeniu w sprawie irańskich ataków. „Wzywamy wszystkie zaangażowane strony do zachowania powściągliwości”.
Rosja odnotowała jednak, że Teheran stwierdził, i= ataku dokonano w ramach prawa do samoobrony po potępionym przez Moskwę ataku Izraela na teren ambasady Iranu w Damaszku. Rosja nie potępiła irańskich ataków na Izrael.
Rosja oświadczyła, że Zachód zablokował próby reakcji Rady Bezpieczeństwa ONZ na izraelski atak na teren ambasady.
„Wielokrotnie ostrzegaliśmy, że liczne nierozwiązane kryzysy na Bliskim Wschodzie, przede wszystkim w strefie konfliktu palestyńsko-izraelskiego, często podsycane nieodpowiedzialnymi działaniami prowokacyjnymi, doprowadzą do wzrostu napięcia” – podało ministerstwo.
W niedzielę minister spraw zagranicznych prezydenta Władimira Putina Siergiej Ławrow rozmawiał telefonicznie z ministrem spraw zagranicznych Iranu Hosseinem Amirabdollahianem.
Izrael był wyraźnie niezadowolony z reakcji Moskwy. Rosyjska państwowa agencja informacyjna RIA zacytowała ambasador Izraela w Rosji Simonę Halperin, która powiedziała, że państwo żydowskie oczekuje, iż Rosja potępi irańskie ataki.
Spotkało się to jednak z szybką krytyką ze strony Moskwy. „Przypomnijcie mi, kiedy ostatni raz Izrael potępił przynajmniej jeden z ataków Kijowa na rosyjskie regiony?” Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa powiedziała, odnosząc się do powtarzających się ukraińskich ataków na cele w Rosji.
Jednak były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew powiedział, że wojna między Izraelem a Iranem pogorszy perspektywy Joe Bidena na ponowny wybór na prezydenta USA.
„Ameryka nie chce wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie” – powiedział Miedwiediew w Telegramie. „Zabójstwa w Gazie pogarszają perspektywy Bidena w wyborach, a wojna między Izraelem a Iranem wprowadziłaby dodatkową niepewność”.