“Mam nadzieję, że pan ambasador pisząc “Polska” miał na myśli terytorium Polski okupowane przez hitlerowskie Niemcy”- tak wczorajszy wpis ambasadora Izraela w Polsce Jaakowa Liwne na platformie X skomentował rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Paweł Wroński.
Ambasador, odnosząc się na portalu X do hasła “Jews go back to Poland” (“Żydzi, wracajcie do Polski”), używanego przez protestujących na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku, napisał, że “Żydzi ginęli w komorach gazowych w Polsce”. Nie wspomniał jednak o tym, że komory te budowali i wykorzystywali w swoich obozach koncentracyjnych Niemcy.
Po tym, jak na wpis zareagowało Muzeum Auschwitz, izraelski dyplomata sprostował swój wpis. “Rzeczywiście, komory gazowe zostały zbudowane przez nazistowskie Niemcy w okupowanej Polsce i nie ma co do tego wątpliwości. Ideologia nazistowska była szerzona podczas II wojny światowej także przez ekstremistów dżihadu. Ich dzisiejsi ludobójczy wyznawcy (“Od rzeki do morza…”) są niezwykle niebezpieczni i należy ich powstrzymać”- napisał potem ambasador Izraela w Polsce.
Rzecznik MSZ „ma nadzieję” i tłumaczy co ambasador Izraela mógł mieć na myśli. To stary schemat reakcji przedstawicieli Polski na bezczelne czy asertywne zagrania innych państw, z którymi zadekretowana została nam „przyjaźń” i wobec których są bezradni i chcą pozostać bierni. https://t.co/ZcfST0WSJK
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) May 17, 2024