Polski rząd bada możliwość wykorzystania swoich systemów obrony powietrznej do zestrzelenia rosyjskich rakiet manewrujących nad zachodnią Ukrainą, powiedział 22 maja agencji prasowej Ukrinform rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński.
Komentując niedawne wypowiedzi Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i Ministra Spraw Zagranicznych Dmytro Kuleby dotyczące możliwego zaangażowania polskich systemów obrony powietrznej w przechwytywanie rosyjskich rakiet nad Ukrainą, Wroński potwierdził, że Ukraina zwróciła się z tą inicjatywą do Polski.
„Ta kwestia jest rozważana z prawnego i technicznego punktu widzenia, ale żadne decyzje nie zostały jeszcze podjęte” – powiedział.
Wroński wyjaśnił, że sprawa była omawiana po tym, jak w marcu rosyjski rakieta naruszyła przestrzeń powietrzną kraju, pozostając tam przez 39 sekund.
Zaznaczył, że eksperci prawa międzynarodowego muszą ocenić potencjalne skutki prawne tego działania, ponieważ przedmiotowe rakiety niosą głowice bojowe ważące setki kilogramów i w przypadku uderzenia mogą spowodować znaczne szkody.
Ponadto eksperci techniczni muszą ocenić i uzgodnić warunki, w jakich rakiety te mogłyby zostać przechwycone.
Podkreślił, że nie ma planów fizycznego przeniesienia elementów polskiego systemu obrony powietrznej na Ukrainę.