Był człowiekiem o dużej wrażliwości i delikatności. Nie wchodził w takie meandry, gdzie można by sobie zęby połamać czy nogi. Nie miałem żadnych problemów takich technicznych, że tak powiem, z Januszem, ani on ze mną, jak sądzę. Zresztą wiem, że do końca życia mnie cenił, bo dochodziły takie do mnie głosy. Tyle dobrego, że uśmiechnął się do nas na zakończenie, umierając w Dzień Dziecka – mówił w rozmowie z Piotrem Salakiem na antenie Radia RMF24 Krzysztof Piasecki, który z Januszem Rewińskim prowadził pan program satyryczny “Ale plama” oraz “Szkoda gadać”.

Miał 74 lata. Informację o śmierci przekazał jego syn. “Gdziekolwiek teraz jesteś, mamy nadzieję że ‘mają rozmach’. Buenas noches, Senior Siarra!” – napisał Jonasz Rewiński.

“Pożegnanie, którego miało nie być. 1 czerwca Tata stoczył walkę ze swoim stanem zdrowia. Niestety tym razem nie dał rady” – poinformował w mediach społecznościowych Jonasz Rewiński. Syn kabareciarza dodał, że ten przez wiele lat “dawał radość i uśmiech nie tylko nam, ale i wszystkim wokół”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Janusz Rewiński przez lata związany był ze sceną kabaretową – podczas studiów występował w “Spotkaniach z Balladą” Wiesława Dymnego, a także krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Po debiucie w Poznaniu związał się z legendarnym Kabaretem Tey, w którym występował m.in. Zenon Laskowik i Bohdan Smoleń. Sławę przyniosły mu występy w Kabarecie Olgi Lipińskiej – w produkcji wcielał się w rolę “Miśka”.

Na fali przemian demokratycznych Janusz Rewiński spróbował swoich sił w polityce. Na początku lat 90. założył stowarzyszenie “Skauci piwni” (nazwa jednego z programów telewizyjnych), na bazie którego założono Polską Partię Przyjaciół Piwa.  W wyborach parlamentarnych w 1991 roku z listy tego ugrupowania został wybrany na posła I kadencji.