Centralny bank Kanady w środę po raz pierwszy od ponad czterech lat, obniżył swą stopę redyskontową co czyni go pierwszym bankiem centralnym z grupy G7, który obniżył stopy procentowe.
Prezes banku Tiff Macklem powiedział, że instytucja ta ma obecnie większą pewność, iż inflacja zbliża się do celu wynoszącego dwa procent, powołując się na różne wskaźniki sugerujące ustąpienie presji cenowej.
„Jeśli inflacja będzie nadal spadać, a nasza pewność, że inflacja zmierza trwale do celu dwuprocentowego, będzie nadal rosła, rozsądne jest oczekiwanie dalszych obniżek naszych podstawowych stóp procentowych” – stwierdził Macklem.
Po obniżce o ćwierć punktu procentowego podstawowa stopa procentowa banku centralnego wynosi obecnie 4,75%.
„Kanada jest pierwszym krajem G7, w którym obniżono stopy procentowe. Nasz plan gospodarczy działa i to naprawdę dobra wiadomość dla Kanady i Kanadyjczyków” – powiedziała – skomentowała decyzję banku minister finansów Kanady Christia Freeland.
Z drugiej strony konserwatyści argumentowali, że obniżka stóp niewiele pomoże Kanadyjczykom; „ta obniżka stóp procentowych nie jest oznaką sukcesu Justina Trudeau, ale raczej przypomnieniem, że miliony Kanadyjczyków będą zmuszone do odnawiania swoich kredytów hipotecznych po znacznie wyższych stopach procentowych dzięki jego polityce inflacyjnej”.
W ostatnich miesiącach roczna stopa inflacji w Kanadzie stale spadała, osiągając w kwietniu 2,7%.
Pod ciężarem wysokich stóp procentowych osłabiła się także kanadyjska gospodarka. Wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale był niższy od oczekiwań prognoz, a stopa bezrobocia systematycznie rosła, osiągając w kwietniu 6,1 proc.