Przywódcy Rosji i Korei Północnej podpisali 19 czerwca kompleksowy traktat o „strategicznym partnerstwie”
Według prezydenta Rosji Władimira Putina, który dzień wcześniej przybył do stolicy Korei Północnej, świeżo podpisany pakt zobowiązuje każdą ze stron do stanięcia w obronie drugiej w przypadku, gdy stanie się ona celem zewnętrznego ataku.
Rosyjski przywódca powiedział, że „przełomowe” porozumienie wzywa także do wzmocnionej współpracy w dziedzinie gospodarczej, handlowej, kulturalnej i humanitarnej.
Kim podkreślił „pokojowy i defensywny” charakter traktatu, który, jego zdaniem, podnosi dwustronne stosunki „do poziomu sojuszu”. „Nie mam wątpliwości, że będzie to siła napędowa w kierunku ustanowienia nowego wielobiegunowego świata” – powiedział północnokoreański przywódca.
Wyraził także „niezachwiane poparcie” swojego kraju dla trajektorii polityki zagranicznej Moskwy, w tym dla trwającej już trzeci rok inwazji na wschodnią Ukrainę.
Putinowi, który przybył do Pjongjangu 18 czerwca, towarzyszyli minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, minister obrony Andriej Biełousow i wielu innych rosyjskich urzędników.
19 czerwca obaj przywódcy spotkali się w Pałacu Kumsusan w Pjongjangu, gdzie przed podpisaniem porozumienia odbyli kilkugodzinne dyskusje za zamkniętymi drzwiami.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział reporterom na początku tego tygodnia, że wizyta Putina w Pjongjangu ujawniła „desperację” Moskwy w rozwijaniu więzi „z krajami, które mogą zapewnić jej to, czego potrzebuje, aby kontynuować agresywną wojnę przeciwko Ukrainie”.
Chociaż Putin spotykał się z Kimem w przeszłości kilka razy, była to pierwsza wizyta rosyjskiego przywódcy w Pjongjangu od 24 lat.
Po opuszczeniu Korei Północnej 19 czerwca wieczorem Putin wraz z delegacją udał się do Hanoi na rozmowy z najwyższymi urzędnikami wietnamskimi.
Odkąd Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę na początku 2022 roku, Moskwa otwarcie dąży do zacieśnienia swoich stosunków z Pjongjangiem, co podniosło alarm w Waszyngtonie.
Pogłębianie stosunków dwustronnych obejmuje „interakcję wojskową i dyskusję o pilnych kwestiach bezpieczeństwa”.
Szybkiemu rozwojowi stosunków Rosja–Korea Północna towarzyszą częste twierdzenia USA, że Pjongjang dostarcza Moskwie broń – zwłaszcza rakiety balistyczne – do wykorzystania na Ukrainie.
Po zeszłorocznym szczycie Putin–Kim doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan ostrzegł, że Pjongjang „zapłaci cenę”, jeśli Rosja użyje północnokoreańskich rakiet balistycznych na ukraińskim teatrze działań.
W przeddzień wizyty Putina w Pjongjangu rzecznik Departamentu Stanu USA powtórzył to twierdzenie, twierdząc, że Korea Północna przekazała niedawno Rosji „dziesiątki rakiet balistycznych”.
Moskwa i Pjongjang konsekwentnie zaprzeczają zarzutom.
Rosyjscy urzędnicy szybko zauważyli również, że od rozpoczęcia konfliktu w 2022 r. zachodni sojusznicy Kijowa przekazali Ukrainie ogromne ilości ofensywnej broni i sprzętu.
Przemawiając w Pjongjangu, Putin odniósł się do niedawnej decyzji niektórych członków NATO – w tym Stanów Zjednoczonych – zezwalającej Ukrainie na użycie zachodniej amunicji do ataków na cele na terytorium Rosji. „To nie są tylko puste oświadczenia [zachodnich urzędników]” – powiedział Putin. „To już się dzieje.”