Jedna czwarta Kanadyjczyków twierdzi, że nie może kupić dwóch lub więcej artykułów pierwszej potrzeby.

Wykorzystując wskaźnik deprywacji materialnej (MDI), a nie test miernika koszyka rynkowego (MBM) dotyczący ubóstwa gospodarstw domowych, w raporcie opublikowanym przez Food Banks Canada stwierdzono, że 25 procent Kanadyjczyków żyje w ubóstwie, o sześć milionów więcej niż pokazywało badanie Statistics Canada  dotyczące wskaźnika ubóstwa. Współautorami raportu są Michael Mendelson, były wiceminister w Ontario i Manitobie, oraz Geranda Notten, profesor porównawczej polityki publicznej na Uniwersytecie w Ottawie

Test MBM opiera się na obliczeniach „koszyka” towarów i usług oraz tego, ile dochodów potrzeba, aby czteroosobowa rodzina mogła sobie na to pozwolić. Rodziny o dochodach poniżej tego progu uważane są za biedne. Dla porównania autorzy raportu MDI wykorzystali listę 11 pozycji zidentyfikowanych jako wskaźnik deprywacji, a badacze przeprowadzili ankietę wśród 4625 Kanadyjczyków i zmierzyli ich zdolność do opłacenia tych pozycji. Tematyka sięgała od odzieży i transportu po dietę bogatą w białko i możliwość utrzymania w domu komfortowej temperatury.

„Ubóstwo zależy od ogólnego poziomu życia w danym kraju. Nie oznacza to jedynie braku minimalnych zasobów, które umożliwiłyby przetrwanie jeszcze jednego dnia bez pogorszenia się stanu zdrowia” – napisali autorzy w raporcie „ Ubóstwo przez pryzmat deprywacji”.

Dane MDI zawarte w raporcie wykazały, że 30 procent Kanadyjczyków w wieku od 18 do 30 lat nie stać na dwa lub więcej artykułów gospodarstwa domowego. W przypadku rodzin niepełnych odsetek ten wzrasta do 44,5%.

„Lepsze zrozumienie ubóstwa ma kluczowe znaczenie, aby dokładnie śledzić nasze postępy w zmniejszaniu trudności ekonomicznych gospodarstw domowych w Kanadzie” – stwierdziła w komunikacie prasowym Kirstin Beardsley, dyrektor generalna Food Banks Canada .
Autorzy podjęli się badania, ponieważ odnotowali wzrost liczby wizyt w banku żywności podczas pandemii Covid-19.

„Nasza analiza ubóstwa sugeruje, że ubóstwo może być bardziej rozległe i prawdopodobnie bardziej złożone, niż się wydaje, gdy patrzymy wyłącznie na granicę ubóstwa opartą na dochodach” – stwierdzili autorzy.