Zdaniem szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Jacka Siewiery istnieje możliwość, że wspierani do tej pory przez Polskę Ukraińcy wystąpią przeciwko Rzeczpospolitej.

Jak przekonywał na antenie Polskiego Radia szef BBN, do takiego obrotu spraw może prowadzić militarna porażka Ukrainy w wojnie z Rosją. Siewiera zwrócił uwagę, że potencjał militarny ukraińskiej armii, stanowiącej obecnie drugą lądową siłę w Europie, może zostać wykorzystany przez Federację Rosyjską, o ile Kremlowi uda się uzależnić od siebie południowo- zachodniego sąsiada.

– Gdyby te 1,1 miliona żołnierzy Federacji Rosyjskiej zajęło Ukrainę i Kijów i miało do wyboru, pod polecenie Kremla, wykonać natarcie z użyciem sił własnych, albo z użyciem sił ukraińskich, po wymordowaniu dowództwa, czyli powiedzmy około 800 tysiącami wojska, to w pierwszej kolejności popchnęliby właśnie Ukraińców do walki. I popchnęliby ich na tym kierunku, na którym jest to najłatwiejsze do wykonania, a w tym wypadku jest to teatr niziny środkowoeuropejskiej, czyli Polska – ostrzegał Jacek Siewiera. Aby do tego nie doszło, w ocenie szefa BBN, konieczne jest nie tylko kontynuowanie wspierania walczącej Ukrainy, ale też podejmowanie kolejnych kroków, mogących ulżyć jej losowi.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU