Maciej Hunia jest kandydatem na ambasadora Polski w Izraelu. W czwartek, 25 lipca, uzyskał on pozytywną opinię ze strony sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych.  Maciej Hunia to były funkcjonariusz polskich służb specjalnych, w tym Urzędu Ochrony Państwa i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, generał brygady wywiadu cywilnego. W 2008 r. został szefem Służby Wywiadu Wojskowego, w latach 2008–2015 był szefem Agencji Wywiadu.

Posłowie podjęli decyzję. Były szef wywiadu może być ambasadorem w Izraelu
W 2007 r. był dyplomatą w Ambasadzie RP w Pradze. W 2008 r. objął urząd szefa Służby Wywiadu Wojskowego, wcześniej był zastępcą szefa SWW. Od czerwca 2008 r. pełnił obowiązki szefa Agencji Wywiadu. 11 sierpnia 2008 r. został odwołany ze stanowiska szefa SWW i powołany na stanowisko szefa AW, które zajmował do 19 listopada 2015 r.

Według niego w ostatnich latach doszło do radykalnego osłabienia relacji polsko-izraelskich, których “jedynym jasnym elementem” była umowa o wymianie młodzieży; wyraził nadzieję, że uda się doprowadzić do ich poprawienia. Zaznaczył, że ostatnie konsultacje międzyrządowe odbyły się w 2016 r. Hunia przekonywał, że Polska powinna dążyć do zwiększenia wymiany gospodarczej z Izraelem, obecnie — jak mówił — obroty te są na poziomie niespełna 2 mld euro rocznie. Ocenił, że jest potencjał ich zwiększenia, choć czas konfliktu nie jest do tego najlepszy.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Podkreślił też rolę konsekwentnego dialogu historycznego. Zauważył, że w związku z Holokaustem Polska ma w Izraelu “spuściznę wielu kalek językowych i zwrotów, które nie mają umocowania w rzeczywistości”.

Hunia przekazał, że zamierza też się zająć bezpieczeństwem przebywających w Izraelu polskich obywateli, w tym osób z podwójnym obywatelstwem. Zaznaczył, że nie można wykluczyć, iż z bezpieczeństwem w i wokół Izraela może być gorzej.

Posłowie pytali go też o kwestię polskiej martyrologii, zwiększania zrozumienia Izraela dla sprawy ukraińskiej, łamanie praw człowieka w Izraelu i tzw. ustawę 447. Zdaniem Huni zmienia się optyka Izraela, także w kontekście zacieśniania kontaktów Iranu i Rosji. Ocenił, że pojawia się w związku z tym szansa na pewną zmianę izraelskiego stanowiska, zwłaszcza w kwestii sankcji.

Zaznaczał, że jeśli chodzi o stosunek Polaków do Żydów w czasie II wojny światowej, to “chciałoby się pokazywać tylko heroiczne postawy, ale były też takie, z których dumni nie jesteśmy”. Podał w tym kontekście przykład rodziny Henryka Grynberga, któremu Polak zabił ojca, ale większą część rodziny uratowali inni Polacy.

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak (Konfederacja) zapytał Hunię, czy uważa, że “nazywanie przez poprzedni polski rząd Izraela ‘strategicznym sojusznikiem’ miało uzasadnienie w jakichkolwiek dokumentach przyjętych przez państwo polskie?”. Jak podkreślił, termin ten był bardzo często używany przed 2018 rokiem przez rząd PiS.

Poseł pytał też, czy ocenia on, że Polska powinna podnosić temat łamania praw człowieka w Izraelu, w szczególności w Strefie Gazy, i łamania prawa międzynarodowego?

“Trzecie pytanie zahacza o ustawę 447 przyjętą przez Kongres amerykański. My byliśmy przekonywani przez poprzedni rząd, że ta ustawa nie rodzi żadnych skutków dla państwa polskiego i właściwie nie ma czego się obawiać” – kontynuował. Przypomniał o odrzuceniu przez Sejm, “przez polityków wszystkich opcji z wyjątkiem Konfederacji”, obywatelskiego projektu, który miał powstrzymać działanie tej ustawy w Polsce, co było uzasadniane rzekomym brakiem skutków prawnych wynikających z ustawy. “Tymczasem w pańskiej prezentacji znalazło się zdanie: ‘Szczególnie istotna może być konieczność współdziałania ambasady w Izraelu z ambasadą w USA w zakresie skutków ustawy Just Act 447” – kontynuował Bosak, pytając o wspomniane skutki.

W ostatnim pytaniu zwrócił uwagę, że w prezentacji Huni pojawiło się zdanie: “konkretnym zadaniem dla mnie będzie uzyskanie zgody władz Izraela na możliwość eksportu przez polskie firmy technologii wojskowych, produkowanych w oparciu o licencje”. Bosak zapytał, czy “chodzi o eksport broni do Izraela, czy o eksport broni z Polski na izraelskich licencjach”.

“Ludobójstwo, byłbym daleki od użycia tego słowa” – oświadczył Hunia, odpowiadając na zadane pytania. “Operacje militarne niestety mają to do siebie, że pociągają straty postronnych osób” – powiedział. Jak dodał, “dotyczyło to także działań i w Iraku i w Afganistanie”.

“Jeśli chodzi o ustawę Just 447, ja rozmawiałem dosyć długo z prawnikiem (…), w kontekście polskich rozwiązań prawnych, to jest tylko i wyłącznie kwestia monitorowania zwrotu mienia pożydowskiego, natomiast w świetle polskiego prawa każdy obywatel, który utracił swoje nieruchomości, ma prawo do dochodzenia zwrotu lub rekompensaty” – kontynuował. “W tym kontekście mówię o koordynowaniu prac z placówką w USA” – dodał.

Maciej Hunia wyraził opinię, że nasze relacje z Izraelem są “raczej specjalne ze względu na historię, kulturę, na wspólne doświadczenia w czasie II wojny światowej”. Odniósł się w ten sposób do pytania o “strategiczny sojusz” z Izraelem. Podkreślił, że “nie jesteśmy w żadnych bliskich relacjach militarnych”.

Wskazał jednak, że “istniały i istnieją relacje polskiego przemysł zbrojeniowego ze stroną izraelską”. “I to jest może bardzo istotny element” – powiedział. “W tym kontekście, jeśli chodzi o eksport, to nie chodzi o eksport do Izraela, ale raczej o eksport do krajów trzecich, uzyskanie licencji Izraela na możliwość eksportowania produktów” – podkreślił Maciej Hunia.

W maju 2018 roku prezydent USA Donald Trump podpisał „Ustawę 447” dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. Jest ona konsekwencją Deklaracji Terezińskiej, z czerwca 2009 roku  Z ustawy wynikało zobowiązanie Departamentu Stanu USA do składania dorocznego sprawozdania na temat sytuacji zwrotu mienia pożydowskiego w tym bezspadkowego. Organizacje żydowskie bez żadnego uzasadnienia prawnego domagają się od Polski zadośćuczynienia za mienie bezspadkowe po obywatelach polskich pochodzenia żydowskiego wymordowanych w czasie wojny i tuż po niej. Mienie bezspadkowe według litery prawa zawsze przechodzi na skarb państwa.

za interia oraz kresy.pl