Lider kanadyjskiej Partii Konserwatywnej, Pierre Poilievre, zaapelował na X do szefa Nowej Partii Demokratycznej (NDP) Jagmeeta Singha z prośbą o wycofanie poparcia dla liberałów premiera Justina Trudeau w celu przeprowadzenia jesiennych wyborów, ponieważ Kanadyjczycy „nie mogą sobie pozwolić na kolejny rok  tej kosztownej koalicji”.

„Nikt nie głosował na pana, po to abyś utrzymał Trudeau u władzy” – napisał Poilievre, odnosząc się do nieformalnej koalicji Singha z rządem Trudeau, która rozpoczęła się w zeszłym roku, w której lider NDP zgodził się popierać liberałów aż do 2025 r., kiedy muszą się odbyć kolejne wybory federalne „Nie ma pan mandatu, żeby przeciągać jego rządy o kolejny rok”.

Poilievre wezwał Singha do wycofania poparcia dla Trudeau, tak aby Kanadyjczycy mogli wkrótce pójść na wybory powszechne.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Panie Singh, wiem, że chce pan uniknąć wyborów, aby móc kwalifikować się do swojej 2,2-milionowej emerytury finansowanej przez podatników w lutym, ale nadszedł czas, aby przedłożyć interes Kanadyjczyków nad emeryturę” – napisał.

Liberałowie Trudeau chcą opóźnić wybory federalne w 2025 r. o kilka dni, co wielu uważa za sztuczkę mającą na celu zabezpieczenie emerytur dla posłów, którzy prawdopodobnie stracą swoje miejsca. Około 80 posłów kwalifikowałoby się do emerytur, gdyby zasiadali jako posłowie co najmniej do 27 października 2025 r., czyli do nowo proponowanej daty wyborów. Obecna data wyborów to 20 października 2025 r.

Lider Izby Reprezentantów z ramienia NDP, Peter Julian zauważył że „odstąpienie od umowy jest zawsze możliwe dla Jagmeeta Singha”.

Poilievre zwrócił uwagę na fakt, że Singh na początku tego roku „poparł decyzję Trudeau o podniesieniu podatku węglowego o 23 procent, co było częścią jego planu podniesienia podatku o 300 procent do 2030 roku”.

„Pomógł pan Trudeau uchwalić budżet, który wyrzucił 60 miliardów dolarów w błoto, by zasilić inflację” – zauważył.

Singh niedawno stwierdził, że jego poparcie dla rządu Trudeau, który utrzymuje liberałów u władzy, ustanie jeśli premier nie wprowadzi przed marcem ustawy o ochronie zdrowia.