Mieszkańcy różnych części Quebecu zostali w niedzielę rano obudzeni przez niewielkie trzęsienie ziemi.
Earthquakes Canada podała, że trzęsienie ziemi o magnitudzie 4,6 nastąpiło na głębokości 18 kilometrów około godziny 5:45 rano. Epicentrum znajdowało się około 20 kilometrów na północny zachód od Drummondville i 40 kilometrów na południe od Trois-Rivières.
„Wstrząsy były szeroko odczuwalne w całym regionie, a niektóre zgłoszenia mieliśmy także z Ottawy i Quebec City” – powiedziała Mareike Adams, sejsmolog z Natural Resources Canada.
Wstrząsy były odczuwalne również w regionach Charlevoix i Bas-Saint-Laurent, w rejonie Montrealu, łącznie z Górami Laurentyńskimi i w Outaouais.
Dwóch słuchaczy CBC z Lanoraie w regionie Lanaudière zadzwoniło, żeby powiedzieć, że ich domy trzęsą się przez kilka sekund, a ich psy reagują gwałtownie na wstrząsy.
„W przypadku tego typu zdarzeń często wydaje się, że przejeżdża naprawdę, naprawdę duża ciężarówka lub pociąg” – powiedziała Adams, dodając, że nie zgłoszono żadnych szkód spowodowanych trzęsieniem.
Choć trzęsienia ziemi o magnitudzie ponad 4 zdarzają się stosunkowo rzadko we wschodniej Kanadzie, obszar Montrealu znajduje się w zachodniej strefie sejsmicznej Quebecu, gdzie mniejsze wstrząsy zdarzają się stosunkowo często.
„Ten region obejmuje Dolinę Ottawy, Montreal, Temiscamingue, Laurentians i wschodnie Ontario, jest to więc duża strefa sejsmiczna” – tłumaczyła Adams.
Dodała, że w regionie dochodzi do jednego trzęsienia ziemi co około pięć dni, ale większość z nich jest na tyle słaba, że nie jest odczuwalna.
Na początku tego tygodnia w Kolumbii Brytyjskiej uruchomiono system wczesnego wykrywania trzęsień ziemi, który ma ostrzegać społeczeństwo o potencjalnie groźnym wstrząsie na kilka sekund przed jego wystąpieniem.
Adams twierdzi, że taki system zostanie uruchomiony we wschodniej Kanadzie jesienią.