Jeden z sekretarzy stanu w węgierskim MSW, Bence Retvari, wystąpił na konferencji prasowej na tle autobusów, które miały wyświetloną trasę Röszke – Bruksela. Ta pierwsza miejscowość leży na granicy serbsko-węgierskiej, przez którą próbują się wedrzeć migranci.

– Jeśli Unia Europejska, Bruksela, chce zmusić Węgry do wpuszczania nielegalnych migrantów, których zatrzymywaliśmy milion razy na naszej południowej granicy, to po wprowadzeniu europejskiej procedury, to zaoferujemy tym osobom dobrowolny, darmowy bilet w jedną stronę do Brukseli – zapowiedział Retvari.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

W czerwcu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Węgrom zapłatę 200 mln euro za niewdrożenie unijnych zasad dotyczących migrantów, a także karę w wysokości miliona euro za każdy dzień, dopóki nie dojdzie do zmian w prawie.

Premier Viktor Orban zapowiedział, że zaskarży tę decyzję. Szef rządu podkreślił, że Budapeszt wydał ogromne pieniądze na zabezpieczenie swoich granic, w tym budowę ogrodzeń na pograniczu z Serbią i Chorwacją.

Budapeszt miał zapłacić karę do września, jednak do tego nie doszło.