Kanadyjski psycholog i autor Jordan Peterson poinformował, że otrzymał pięć nowych skarg złożonych do jego branżowego kolegium regulacyjnego w związku z wpisem w mediach społecznościowych krytykującym wiceprezydent USA Kamalę Harris.

Najnowsze oskarżenia pojawiły się miesiąc po tym, jak Sąd Najwyższy Kanady 8 sierpnia wydał decyzję o pozostawieniu bez rozpatrzenia sprawy Petersona w sporze prawnym z Kolegium Psychologów w Ontario, które nakazało mu odbycie szkolenia reedukacyjnego w zakresie mediów społecznościowych.

Izba, która później zmieniła nazwę na College of Psychologists and Behaviour Analysts of Ontario (CPBAO), jest organem zarządzającym psychologami w prowincji.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Skargi otrzymane przez Petersona i jego zespół prawny odnoszą się do wpisu w mediach społecznościowych z 2023 r., w którym znany komentator  skrytykował Harris, kandydatkę Partii Demokratycznej na prezydenta w nadchodzących wyborach prezydenckich.

W poście na X z 31 stycznia 2023 r. Peterson użył określenia „upośledzone dzieci”, aby opisać publiczność Harris, w odpowiedzi na tweeta innego użytkownika mediów społecznościowych, który krytycznie ocenił styl przemówienia wiceprezydent, stwierdzając, że brzmiało to, jakby mówiła do dzieci.
Peterson odpowiedziała, że ​​jej słuchacze muszą być „upośledzonymi dziećmi. A stali się tacy słuchając ludzi takich jak ona. Pożerająca matka, jeśli taka kiedykolwiek istniała”.

Każda z pięciu skarg dotyczyła użycia przez Petersona słowa „upośledzony”. Jeden ze skarżących napisał: „Wiem, że nie jestem jedyną osobą, która błaga CPBAO o podjęcie dalszych działań w celu powstrzymania tej kpiny i braku szacunku dla branży, ludzi i niepisanych zasad szacunku dla zawodu”.

Każda osoba, która ma obawy dotyczące psychologa, może złożyć skargę do CPBAO, zgodnie ze stroną internetową izby . Kolegium przeprowadzi pełne dochodzenie po otrzymaniu skargi i nie wymaga, aby skarżący był zaangażowany w ten proces.
Peterson w niedawno napisanym artykule  opisał, że  skargi przeciwko niemu napłynęły „jednocześnie” i zasugerował,  pewne „działania organizacyjne za kulisami” prowadzone przez „tych samych aktywistów, którzy wykorzystują profesjonalne kolegia jako broń”.
Powiedział, że „policjanci językowi” zazwyczaj kierują się dwoma motywacjami: chcą sprawiać wrażenie, „że są dobrzy i że im zależy, bez ponoszenia żadnych kosztów” oraz „chcą cały czas absolutnie kontrolować wszystko, co mówią inni”. Dodał też, że kolegium powinna oddalić skargi.