Panie Prezydencie,
zbliżające się wybory prezydenckie w 2025 roku, będą kluczowe dla przyszłości Polski. Rozstrzygną bowiem o możliwości prowadzenia przez rząd i parlament globalistycznej polityki cywilizacji śmierci i ograniczania suwerenności polskiego państwa na rzecz Berlina i Brukseli.
Obecny głęboki kryzys polityczny państwa III Rzeczpospolitej, z ostentacyjnym łamaniem Konstytucji i prawa przez rząd w roli głównej, odsłonił w pełni istotę jego ustroju politycznego, jako faktycznego ustroju partyjnej oligarchii wyborczej. Ustroju, w którym pełnię władzy politycznej w państwie przejęły wodzowskie oligarchie partyjne, niekontrolowalne i nieodpowiedzialne przed własnym społeczeństwem. Ustroju, w którym obywateli pozbawiono biernego prawa wyborczego, uniemożliwiając im kandydowanie do Sejmu, a z kandydowania do Senatu czyniąc fikcję. Ustroju, w którym czynne prawo wyborcze jest fasadową demokracją, gdyż wyborcy mogą wybierać tylko spośród kandydatów już wybranych przez partyjne oligarchie.
Decyduje o tym proporcjonalna ordynacja wyborcza do Sejmu, z głosowaniem na partyjne listy wyborcze. To ta proporcjonalna ordynacja wyborcza decyduje o tym, że polscy posłowie, a w konsekwencji polscy politycy, nie są bezpośrednio zależni od polskich wyborców, a w konsekwencji od polskiego społeczeństwa. Są bowiem bezpośrednio zależni od tych, którzy umieszczają ich nazwiska i ich kolejność na partyjnych listach wyborczych, czyli od partyjnych oligarchii politycznych. I to jest źródłem patologii władzy politycznej w Polsce od ponad już 30. lat. Patologii nieustannej reprodukcji układu sił politycznych z początku lat 90. XX wieku, czego dosłownymi symbolami personalnymi są dziś Donald Tusk i Jarosław Kaczyński. Patologii negatywnej selekcji polskich polityków z ich miałkością ideową, niekompetencją merytoryczną, aż po kompradorskość i serwilizm, a obecnie już coraz liczniejszymi przypadkami braku elementarnej kultury osobistej.
Panie Prezydencie,
w tym oligarchicznym ustroju politycznym również wyłanianie kandydatów na prezydenta oraz sama wyborcza kampania prezydencka będzie zasadniczo oparta na oligopolu politycznym, a w istocie duopolu oligarchii partyjnej Donalda Tuska i oligarchii partyjnej Jarosława Kaczyńskiego. To one wybiorą kandydatów i one sfinansują z publicznych budżetowych pieniędzy kampanie prezydenckie oraz zapewnią poprzez swoje i sprzyjające im media propagandowe nagłośnienie kandydatów. W tym oligarchicznym ustroju nie ma bowiem możliwości szerokich konsultacji demokratycznych dla wyłonienia najlepszych kandydatów i nie ma możliwości demokratycznych prawyborów. Tak jak nie ma możliwości porównywalnych szans finansowych i medialnych.
Zasadniczym zaś problemem dla polskich sił demokratycznych, niepodległościowych i patriotycznych jest zmonopolizowanie opcji pronarodowej przez oligarchię partyjną J. Kaczyńskiego. Negatywne zaś przywództwo partyjne J. Kaczyńskiego, z jego osobistymi ułomnościami politycznymi, przesądzi o wystawieniu stricte partyjnego kandydata, i to pewnie jeszcze bez misji politycznej i wizji przyszłości Polski. I nie będzie miał on szans na wygraną w II turze wyborów. A to oznacza wysokie prawdopodobieństwo wygranej przez opcję globalistyczną i kompradorską, z wszystkimi tego konsekwencjami dla przyszłości Polski.
Panie Prezydencie,
w tej sytuacji politycznej jest Pan, jako Prezydent RP, jedynym ośrodkiem władzy politycznej, który ma możliwość przełamania tej krytycznej sytuacji. Jest Pan Prezydent jedynym ośrodkiem władzy nie podlegającej nadzorowi i podporządkowaniu partyjnej oligarchii politycznej w Polsce. Ma Pan, jako Prezydent wybrany demokratycznych wyborach powszechnych, najsilniejszy mandat społeczny wśród polskich polityków, a tak naprawdę jedyny mandat demokratyczny. Daje to Panu, Panie Prezydencie, polityczne prawo i możliwość kluczowego udziału w wyłonieniu ponadpartyjnego kandydata na prezydenta Polski. Kandydata, który mógłby reprezentować pełnię polskich sił patriotycznych i niepodległościowych, a nade wszystko demokratycznych.
Panie Prezydencie,
dlatego zwracam się z apelem o włączenie się osobiste i instytucjonalne przez Pana, jako Prezydenta RP, w proces wyłaniania ponadpartyjnego kandydata na prezydenta Polski wszystkich sił i ośrodków demokratycznych, patriotycznych i niepodległościowych.
Z należnym szacunkiem
Wojciech Błasiak
(ekonomista i socjolog, dr n. społecznych, niezależny naukowiec, uczestnik Ruchu Obywatelskiego na rzecz Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, krajowy koordynator Ruchu JOW w latach 1996-2006)
20.10.2024.