Kanadyjski test rakietowy został przerwany w trakcie lotu, gdy kontrolerzy stracili kontakt z pociskiem u wybrzeży południowej Kalifornii.
W środę pocisk Harpoon Block II został utracony w morzu po wystrzeleniu z okrętu HMCS Regina w ramach wspólnych ćwiczeń kanadyjsko-amerykańskich na poligonie marynarki wojennej USA Point Mugu w pobliżu San Diego.
Dowódca fregaty, komandor Jeremy Samson, twierdzi, że lot pocisku został przerwany około 30 do 60 sekund po wystrzeleniu go w kierunku celu nawodnego znajdującego się około 55 kilometrów od okrętu.
„Nie wdając się w zbytnie szczegóły techniczne, był problem z pierwszą rakietą” – powiedział Samson w wywiadzie telefonicznym z okrętu.
Rzecznik Departamentu Obrony Narodowej poinformował, że precyzyjnie kierowany pocisk spadł do oceanu w promieniu 93 000 kilometrów kwadratowych i nie dało się go odzyskać.
Po nieudanym strzale HMCS Regina wykonał drugą próbę, która „osiągnęła cel i spełniła wymagania misji” – powiedział rzecznik Obrony Narodowej.
Mimo niepowodzenia pierwszego pocisku, rzecznik Obrony Narodowej określił ćwiczenia jako udaną demonstrację „zaawansowanych procesów wojskowych namierzania celów”, w tym zdolności do organizowania i kierowania bronią morską dalekiego zasięgu przeciwko celom na lądzie lub w jego pobliżu.
Każda z 12 fregat klasy Halifax, które znajdują się we flocie kanadyjskiej, może przenosić do ośmiu pocisków Harpoon.