Wpływowy amerykański periodyk “Foreign Policy” analizuje piórem Luke’a McGee podejście prezydenta elekta do wojny na Ukrainie. Podczas kampanii wyborczej Trump deklarował, że jest w stanie zakończyć ten konflikt w 24 godziny.
Ktoś z najbliższego otoczenia Donalda Trumpa musi wziąć go na bok i powiedzieć mu tę prawdę: jako prezydent-elekt musi natychmiast wyjaśnić swój plan zakończenia wojny na Ukrainie – pisze McGee i dodaje, że im dłużej będzie się wahał, tym więcej strategicznych korzyści przekaże Rosji — która jest teraz stanowczym przeciwnikiem USA .
W idealnym przypadku jego plan nie powinien polegać na tym, że Ukraina odda terytorium zdobyte przez Rosję w trakcie wojny. Nie powinien też opierać się na pustych obietnicach prezydenta Rosji Władimira Putina. Źródła w NATO i zachodni eksperci ds. bezpieczeństwa niemal jednomyślnie zgadzają się, że Ukraina powoli przegrywa wojnę i że ta zima będzie krytyczna.
Trump powiedział wcześniej, że Ukraina powinna była oddać terytorium Rosji przed inwazją, twierdząc, że nawet „najgorsza umowa byłaby lepsza niż to, co mamy teraz”. Oskarżył również prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, o wygłaszanie „małych, paskudnych podejrzeń wobec waszego ulubionego prezydenta, czyli mnie”.
Sytuacja w większej części Ukrainy jest już poważna. „Rosja zniszczyła znaczną część krajowego systemu energetycznego, więc miliony Ukraińców mogą znaleźć się w domach bez ogrzewania, prądu i wody w zimie” – powiedziała Oleksandra Matviichuk, ukraińska prawniczka i laureatka Pokojowej Nagrody Nobla . „Zdobycie odpowiedniej liczby systemów i pocisków jest kluczowe, aby chronić miasta i cywilów przed tym krytycznym scenariuszem”.
Niszczenie infrastruktury jest postrzegane przez Ukraińców jako rosyjska strategia, aby uczynić tę zimę tak nie do zniesienia, jak to tylko możliwe , szczególnie na wschodzie. Na południu, źródła na miejscu twierdzą, że rosyjskie ataki na porty są również częścią wysiłków mających na celu uniemożliwienie dostaw.
(…) i dalej:
Wśród ekspertów panują powszechne obawy, że perspektywa zwycięstwa tylko ośmieli Putina. Rosyjskie zdobycze terytorialne jeszcze bardziej zbliżą Kreml do granic NATO — i potencjalnie dostarczą zasobów na kolejne konflikty. Wielu uważa, że ta logika nadal ma zastosowanie w przypadku porozumienia pokojowego, które pozwoli Rosji zachować terytorium, które najechała.
(…)
Peter Dickinson napisał na początku tego roku dla Atlantic Council, że „powinno być boleśnie oczywiste, że każde miejsce, które Putin uważa za ‘historyczną Rosję’, jest potencjalnie zagrożone… Stworzyłoby to szereg możliwych celów rosyjskiej agresji, w tym Finlandię, Polskę, państwa bałtyckie, Białoruś, Mołdawię, Gruzję, Armenię, Azerbejdżan, Alaskę i całą Azję Środkową”.
Przegrana Ukrainy wyglądałaby dla reszty świata tak, jakby USA przegrywały z Rosją — lub koalicją Rosji, Iranu i Korei Północnej. Każde ograniczenie wsparcia ze strony USA wyglądałoby również tak, jakby USA zostały zmuszone do wycofania się przez Rosję” — powiedziała. „To oczywiście bardzo zaszkodziłoby wiarygodności USA. Od lat Putin mówi o słabości Zachodu, przez co ma na myśli głównie USA” -powiedział Deyermond.
Autor konkluduje, że Stany Zjednoczone potrzebują Ukrainy, aby wygrać.