Partia Konserwatywna Nowej Szkocji po raz drugi z rzędu zdobyła większość w wyborach prowincjonalnych, które odbyły się 26 listopada.
Chociaż wyniki wciąż są liczone, przewiduje się, że premier Tim Houston rozszerzy swój rząd większościowy. Na godzinę 22:00 czasu lokalnego PC wygrało lub prowadziło w 41 okręgach, NDP w 10, a Liberałowie w 2.
Po ogłoszeniu wyborów 27 października parlament składający się z 55 osób rozwiązał się. Partia Konserwatywna miała 34 miejsca, liberałowie pod przewodnictwem Zacha Churchilla 14 miejsc, NDP pod przewodnictwem Claudii Chender miała sześć miejsc, a w parlamencie zasiadał jeden niezależny poseł.
Były to jedyne wybory prowincjonalne w Kanadzie w tym roku, w których urzędujący partia powiększyła swoją większość. W innych wyborach rządząca partia albo straciła władzę, albo zmniejszyła liczbę miejsc.
W zeszłym miesiącu w sąsiednim Nowym Brunszwiku rządząca Partia Konserwatywna przegrała z liberałami, partia NDP w Kolumbii Brytyjskiej utrzymała niewielką większość w bardzo zaciętym pojedynku z konserwatystami, a Partia Saskatchewan straciła miejsca w parlamencie na rzecz opozycyjnej partii NDP, zachowując jednak większość w parlamencie.
Podczas tegorocznych wyborów Partia Konserwatywna (PC) rozpoczęła kampanię skupiającą się na kwestiach związanych z kosztami utrzymania, obiecując obniżenie niektórych podatków i podwyższenie płacy minimalnej.
Najostrzejsza krytyka ze strony liberałów i Nowej Demokratycznej Partii była skierowana pod adresem sektora opieki zdrowotnej. Według nich rejestr osób poszukujących lekarza rodzinnego wzrósł ponad dwukrotnie, osiągając 140 000, podczas kadencji Konserwatystów.
Houston stwierdził, że gospodarka prowincji się rozwija, a jego rząd osiągnął „niesamowity postęp”, zatrudniając więcej lekarzy i pielęgniarek, i że potrzeba więcej czasu.