Wicepremier Chrystia Freeland powiedziała, że ​​to premier zna odpowiedź na pytanie, dlaczego nie wzięła udziału w spotkaniu z nowo wybranym prezydentem USA Donaldem Trumpem na Florydzie.

Premier Justin Trudeau zabrał ze sobą ministra ds. bezpieczeństwa publicznego Dominica LeBlanca w niezapowiedzianą podróż do rezydencji Trumpa w Mar-a-Lago 29 listopada. Towarzyszyli mu ambasador Kanady w USA i jego najwyżsi współpracownicy polityczni.

Zapytana 3 grudnia przez reporterów, dlaczego nie wzięła udziału w spotkaniu, Freeland odpowiedziała: „Cóż, to pytanie przede wszystkim do premiera”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Freeland, która pełni również funkcję ministra finansów, została postawiona na czele komisji gabinetowej ds. stosunków kanadyjsko-amerykańskich niemal natychmiast po zwycięstwie Trumpa w wyborach prezydenckich. Podczas swojej kadencji jako minister spraw zagranicznych Freeland odegrała wiodącą rolę w renegocjacjach umowy handlowej NAFTA w pierwszej kadencji Trumpa.
Freeland powiedziała, że ​​zapyta Trudeau, dlaczego nie wzięła udziału w spotkaniu z Trumpem, ale dodała również, że „był to właściwy wybór”.

„Spotkanie dotyczyło głównie granicy” – powiedziała. „(…) a minister LeBlanc jest ministrem odpowiedzialnym za granicę”.

Freeland przedstawiła aktualizację relacji kanadyjsko-amerykańskich podczas konferencji prasowej 3 grudnia, ale nie wspomniała o spotkaniu Trudeau z Trumpem. Freeland omówiła spotkanie komisji gabinetu kanadyjsko-amerykańskiego po raz piąty i spotkanie pierwszych ministrów w zeszłym tygodniu, aby omówić zagrożenie taryfowe. Wspomniała również, że Trudeau poinformował liderów partii opozycyjnych o granicy wcześniej tego dnia.

Jeśli Trump nie będzie zadowolony z odpowiedzi Kanady i nałoży cła, może to poważnie wpłynąć na gospodarkę. Kanadyjscy urzędnicy przekazali, że będzie to miało również negatywny wpływ na Stany Zjednoczone, biorąc pod uwagę  import kanadyjskiej energii i powiązane łańcuchy dostaw.