Wstrząsający atak izraelskich samolotów i łodzi torpedowych na okręt USS Liberty podczas wojny sześciodniowej w 1967 r. pochłonął życie 34 amerykańskich marynarzy a 171 osób zostało rannych – wielu z obrażeniami, które zmieniły ich życie.
Candace Owens przeprowadziła wywiad z jednym z ostatnich ocalałych, aby zapytać, dlaczego po prawie 60 latach nie przeprowadzono żadnego dochodzenia przez Kongres w sprawie tego celowego ataku przeprowadzonego przez rzekomo „największego sojusznika Stanów Zjednoczonych” – który według Izraela był przypadkiem „pomyłki”.
Dlaczego ówczesny prezydent Lyndon Johnson zatuszował tak zwany „incydent USS Liberty” i uciszył ocalałych marynarzy, aby nigdy nie mówili o swojej strasznej gehennie tamtego niesławnego dnia?
Owens zaczyna od listu napisanego do niej przez ocalałego Phila Tourneya, w którym szczegółowo opisuje atak. W nim rzekomy cytat prezydenta Johnsona wyjaśnia jego domniemaną decyzję o wydaniu rozkazu zawrócenia samolotów USA i odmowie udzielenia pomocy Liberty: „Nie obchodzą mnie jacyś martwi marynarze. Nie będę zawstydzał mojego sojusznika Izraela”.
W liście Tourneya twierdzi się, że ta polityka trwa do dziś, wspominając o opinii Rep. Thomasa Massiego, że oprócz niego „wszyscy członkowie Kongresu Republikanów mają swoich “prowadzących” z AIPAC”.
AIPAC jest główną organizacją lobby izraelskiego w USA. Jak wyjaśnia Tourney, „możemy założyć, że dotyczy to również niemal wszystkich Demokratów”. Jak donosi LifeSite, Massie twierdził również, że niemal każdy Republikanin, oprócz niego samego, ma opiekuna AIPAC i jest zobowiązany do wspierania państwa syjonistycznego .
Candace Owens nie tylko powraca do historycznej tragedii. Lekcja, jaką przynosi jej wywiad, jest taka, że ogromny wpływ lobby izraelskiego na rząd USA oznacza, że Amerykanie mogą w wyniku działań Izraela tracić życie, a nawet prezydent może nic nie robić, by temu zapobiec.
List Tourneya kończy się poruszającym apelem:
„Wierzę, że Bóg nas uratował tamtego dnia, aby umożliwić przekazanie prawdy o tym ataku liderom takim jak ty. Oddajemy całą władzę Jezusowi Chrystusowi. Byliśmy po prostu jego sługami tamtego strasznego dnia, a teraz ocaleni z USS Liberty są największymi sygnalistami, jakich ten kraj kiedykolwiek widział”.
Tourney opowiada, jak traktowano go i innych ocalałych od czasu ataku .
„Zostaliśmy oczernieni jako antysemici nienawidzący Żydów i naziści. Naszym jedynym grzechem jest to, że przetrwaliśmy” – stwierdził. „Nie zabiliśmy nikogo. Izrael dokonał wszystkich morderstw tego dnia, a rząd USA zatuszował wszystko”.
Tourney zwrócił się o pomoc.
„Proszę was, abyście pomogli nam uratować Amerykę, opowiadając innym o faktach dotyczących rzezi moich towarzyszy. Błagamy was, abyście nas wsparli. Z poważaniem, Phil Tourney, prezes US Liberty Veterans’ Association.”
Wspominając atak na Liberty, Tourney otwarcie stwierdza, że był to atak pod fałszywą flagą, mający na celu wciągnięcie Stanów Zjednoczonych w wojnę światową w imieniu Izraela – uwaga ta ma zaskakujące podobieństwo do dzisiejszych działań Izraela.
„Chcieli, żebyśmy znaleźli się na dnie oceanu – żeby mogli zrzucić winę na Arabów i wciągnąć nas [USA] w III wojnę światową” – powiedział.
Tourney wspomina, jak statek był ostrzeliwany przez izraelskie odrzutowce przez ponad 25 minut, podczas ataku, w którym Izraelczycy zrzucili na Liberty napalm. Po zniszczeniu wszystkich węży strażackich Izraelczycy zamierzali spalić marynarzy żywcem.
Po ataku powietrznym nastąpiły ataki izraelskich łodzi torpedowych. Dziewięć torped wystrzelono w Liberty, jedna trafiła w okręt i przebiła kadłub.
Jak wspomina Tourney, „Napalm nas palił, a w burcie była dziura po torpedzie 40x40ft, przez co okręt mocno się przechylił. Następnie czekaliśmy 17 godzin na pomoc. Chyba liczyli, że zatoniemy”.
Tourney dodał, że „pomoc była od nas oddalona o zaledwie 40 minut” – kończąc: „ale zostawili nas samych na śmierć”. Gdy następnego dnia nadeszła pomoc, „natychmiast rozpoczęło się tuszowanie” i grożenie ocalałym jeśli opowiedzą o ataku. „Nakazano nam nigdy nikomu nie mówić o ataku – nawet sobie nawzajem. Kary to grzywny, więzienie – lub coś gorszego. A wszyscy wiedzieliśmy, że coś gorszego oznacza: śmierć”.
Jak mówi Tourney, od tego czasu traktowanie ocalałych z ataku na Liberty było przerażające. „Przez ostatnie 57 lat traktowano nas jak śmieci”. Dlaczego Kongres nigdy nie zbadał tego „incydentu” – jak się to teraz nazywa? „Kongres został kupiony i opłacony” – mówi Tourney w uwagach, które przypominają wypowiedzi innych, takich jak pułkownik Douglas Macgregor i Max Blumenthal.
Macgregor, były doradca Trumpa, powiedział, że „twoja klasa polityczna jest kupiona i opłacana przez lobby izraelskie”, podczas gdy Blumenthal – syn byłego dyplomaty z czasów rządów Clintona, Sidneya Blumenthala – stwierdził, że Stany Zjednoczone znajdują się w praktyce pod „okupacją syjonistyczną”. Tourney podkreśla, że „wszyscy prezydenci i cały Kongres, w tym Donald Trump, nie zrobili dla nas nic. Mają obowiązki wobec państwa syjonistycznego”.
Owens wspomina kilku kongresmenów, którzy przemawiali w imieniu weteranów USS Liberty, takich jak Pete McCloskey , Paul Findley i James Trafficant – wszyscy oni już nie żyją. Wielu weteranów Liberty również już nie żyje. Zdjęcie ze zjazdu weteranów Liberty w 2024 r. przedstawiało tylko garstkę żyjących ocalałych.
Jak wyjaśnił Tourney: „Nie ma wielu ocalałych. Wymieramy i naszym obowiązkiem jako Amerykanów i patriotów jest zaopiekowanie się nimi i upewnienie się, że nie zginęli na próżno”.
Jaką nadzieję na sprawiedliwość mają żyjący i zmarli z Liberty w nowej administracji Trumpa? Ostatnie doniesienia nie napawają optymizmem. Człowiekiem, który prawdopodobnie będzie odpowiedzialny za sprawy zagraniczne, jest Brian Mast, który nosił mundur izraelskiej armii w Kongresie w 2023 r. Były ochotnik w izraelskiej armii, weteran armii USA został wybrany przez Republikanów na przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów .
Rekomendacja Masta spotkała się z krytyką ze strony dyrektora Rady ds. Stosunków Amerykańsko-Islamskich Roberta McCawa, który stwierdził: „Brian Mast może być idealną osobą na stanowisko rzecznika zbrodniarzy wojennych z izraelskiego rządu, ale nie powinien zajmować się prowadzeniem przesłuchań kongresowych w delikatnych kwestiach międzynarodowych, które mają wpływ na bezpieczeństwo naszego kraju”.
Zauważając, że Mast „usprawiedliwił mordowanie palestyńskich dzieci” i „przyrównał palestyńskich cywilów do nazistów”, McCaw przypomniał czytelnikom w komunikacie prasowym z 10 grudnia, że Mast „przemaszerował przez Kongres w mundurze izraelskiej armii, reprezentując zagraniczną armię, podczas gdy został wybrany, aby służyć interesom amerykańskich wyborców”.
Jednak Tourney ponownie zaapelował o to, aby sprawa Weteranów Liberty została wysłuchana przez nowego prezydenta. „Wzywam Donalda Trumpa, aby nam pomógł. Oddaliśmy nasze życie i krew za ten kraj cierpiąc z rąk syjonistycznego Izraela. Czy on stoi po stronie Izraela, czy po stronie Stanów Zjednoczonych?”
Tourney apeluje o uznanie „walczących mężczyzn, którzy zostali tamtego dnia zamordowani przez państwo syjonistyczne”, co „ukryto, mówiąc, że była to «błędna identyfikacja»”.
Ta oficjalna wersja, którą Izrael podtrzymuje – przy współudziale rządu USA – została obalona. A jednak jest nmadal ponieważ „Izrael to zrobił”.
Tourney protestuje przeciwko pozornej nietykalności Izraela i unikaniu ponoszenia konsekwencji za swoje działania. „Wszystko w porządku, dopóki zrobił to Izrael. „To była pomyłka” – nie było winnych”.
Powołując się na raport amerykańskiego admirała Moore’a, Tourney cytuje „admirała o najdłuższym stażu w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych… i dwukrotnie przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów”, który osobiście odrzucił historię o „błędnej identyfikacji”
Oczywiście, temu przeczyła również wiadomość radiowa jednego z izraelskich pilotów, który ostrzegł swojego dowódcę, że „Liberty” to amerykański statek – a mimo wszystko otrzymał rozkaz ataku. Tourney powiedział, że Moore „wielokrotnie wzywał Kongres do przeprowadzenia dochodzenia. Kongres twierdzi, że dochodzenie już zostało przeprowadzone”. „Nigdy czegoś takiego nie było” – podsumowuje Tourney.
Jak sam mówi, Tourney obiecał, że póki żyje, będzie walczył o „przybliżenie prawdziwej historii USS Liberty i jej bohaterskiej załogi świadomości Amerykanów” – jak czytamy na stronie internetowej organizacji Liberty Veterans .
Jego żarliwa prośba do Donalda Trumpa jest wołaniem o pomoc, na które przez prawie 60 lat nie otrzymano odpowiedzi. „Proszę prezydenta Trumpa – nie opuszczaj nas. Proszę, pomóż nam. Nie opuszczaj załogi USS Liberty.”