Ponad 150 strażaków z Ontario jest w gotowości do wyjazdu do Kalifornii, gdzie stan zmaga się z  pożarami buszu w wyniku których ewakuowano ponad 100 000 mieszkańców, a pięć osób zginęło.

„Nasz najbliższy przyjaciel i sojusznik potrzebuje pomocy, a my zapewniamy, że będziemy tam, aby go wesprzeć” – powiedział Ford podczas konferencji prasowej w czwartek po południu.
Władze prowincji poinformowały, że w razie potrzeby na zachód mogą udać się dwa bombowce wodne wraz z załogami, 165 strażaków i 20 dodatkowych funkcjonariuszy służb reagowania kryzysowego.

Ford zaznaczył, że w razie potrzeby prowincja może wysłać na pomoc nawet 300 dodatkowych strażaków.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Od wtorku około 130 000 osób otrzymało nakaz opuszczenia domów z powodu ogromnych pożarów szalejących w zamożnych dzielnicach Pacific Palisades i Hollywood Hills na zachodzie oraz Altadena na wschodzie, a także na obszarach pomiędzy nimi.

Do tej pory pożary strawiły już obszar mniej więcej wielkości miasta San Francisco, a pożar w Pacific Palisades został uznany za najbardziej niszczycielski w historii Los Angeles.

Ford powiedział, że prowincja zapewni cały potrzebny personel i sprzęt i „nie będzie szczędzić wydatków”, aby wesprzeć dotknięte obszary. Prowincja zapowiedziała, że ​​koordynuje działania z rządem federalnym i Canadian Interagency Forest Fire Centre w sprawie tego, jak i kiedy rozmieścić  zasoby.

„Współpracujemy z rządem federalnym. Oni współpracują ze stanem Kalifornia, a my czekamy tylko na zielone światło. Mamy nadzieję, że to dostaniemy i że jutro będą w drodze” – powiedział Ford.

Jak dotąd do Kalifornii wysłano dwa kanadyjskie samoloty CL-415 należące do rządu Quebecu, aby zapewnić wsparcie, a także kilka śmigłowców należących do Coulson Aviation z Kolumbii Brytyjskiej.