Administracja Donalda Trumpa stanowczo zaprzeczyła doniesieniom, jakoby cła nałożone przez USA miały wejść w życie w marcu, potwierdzając tym samym, że prezydent podjął decyzję o rozpoczęciu działań od 1 lutego.

Sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt ogłosiła, że w sobotę ​​Stany Zjednoczone nałożą na Kanadę i Meksyk cła w wysokości 25 procent, a na Chiny cła w wysokości 10 procent.

Agencja Reuters w swoim ekskluzywnym komunikacie stwierdziła, że ​​„sytuacja taryfowa pozostawała w piątek płynna, a żadna decyzja nie będzie ostateczna, dopóki [Donald] Trump nie złoży publicznego oświadczenia”.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

„Źródła, które poprosiły o zachowanie anonimowości, ponieważ nie są upoważnione do publicznego wypowiadania się w tej sprawie, stwierdziły, że nie mają szczegółów na temat ostatecznej stawki celnej, ale zauważyły, że Trump konsekwentnie mówił, że planuje nałożyć 25-procentowe cło na import z obu krajów w sobotę” – podała agencja Reuters.

Agencja informacyjna podała również, że urzędnik administracji stwierdził, że prezydent USA Donald Trump „rozpatruje plany taryfowe”. Chociaż mogłoby to obejmować wyjątki, byłyby one „nieliczne i rzadkie”, powiedział urzędnik.

„Widziałem ten raport i jest fałszywy” – oświadczył Leavitt.

„Właśnie byłem z prezydentem w Gabinecie Owalnym i mogę potwierdzić, że jutro, czyli 1 lutego, termin, który prezydent Trump ogłosił w oświadczeniu kilka tygodni temu, będzie obowiązywał nadal.

„Prezydent wprowadzi jutro 25-procentowe cła na Meksyk, 25-procentowe cła na Kanadę… Oni pozyskali i pozwolili na dystrybucję narkotyków, co zabiło dziesiątki milionów Amerykanów. To obietnice złożone i dotrzymane przez prezydenta” – potwierdził Leavitt.

Leavitt wyjaśniła, że ​​nie ma aktualizacji na temat możliwych zwolnień, ale „te taryfy będą dostępne dla ogółu społeczeństwa za około 24 godziny, jutro. Więc wtedy można je przeczytać”.

W rozmowie z dziennikarzami w czwartek Trump ujawnił, że cła mogą zostać wprowadzone już w ten weekend.

„To zależy od ceny. Czy ropa ma odpowiednią cenę, czy traktują nas właściwie — a tak nie jest” — powiedział prezydent.

Według Energy Information Administration, Stany Zjednoczone importowały w październiku prawie 4,6 mln baryłek ropy dziennie z Kanady  i 563 000 baryłek z Meksyku. Średnia dzienna produkcja USA w tym miesiącu wynosiła prawie 13,5 mln baryłek dziennie.

Początkowo Trump twierdził, że groźba wprowadzenia 25-procentowych taryf była reakcją na to, co nazwał niepowodzeniem Kanady i Meksyku w powstrzymaniu nielegalnego przepływu ludzi i narkotyków przez granicę.

Premier Ontario Doug Ford już obiecał kontratak, wycofując amerykański alkohol ze sklepowych półek. Kanada jest drugim co do wielkości rynkiem na świecie dla amerykańskich destylowanych alkoholi (za 27-narodową Unią Europejską).

Cła Trumpa grożą zniszczeniem umowy handlowej, którą wynegocjował z sąsiadami Ameryki w swojej pierwszej kadencji. Jego umowa USA-Meksyk-Kanada – „najsprawiedliwsza, najbardziej zrównoważona i korzystna umowa handlowa, jaką kiedykolwiek podpisaliśmy” – jak kiedyś oświadczył Trump – miała zapewnić przewidywalność handlowi Ameryki Północnej, dając przedsiębiorstwom pewność dokonywania inwestycji.