Prezydent USA Donald Trump powiedział, że będzie oglądał walkę Kanadyjczyków i Amerykanów o zwycięstwo w finale turnieju hokeja 4 Nations Face-Off, który odbędzie się dziś wieczorem, i zasugerował, aby premier Justin Trudeau dołączył do niego w Waszyngtonie
Nazywając Trudeau „gubernatorem”, prezydent USA wygłosił tę uwagę w Truth Social Thursday. Trump powiedział, że nie będzie mógł osobiście uczestniczyć w meczu, ale obiecał zadzwonić do drużyny USA, aby „pobudzić ich do zwycięstwa”.
Turniej, w którym wzięli udział gracze z Kanady, Stanów Zjednoczonych, Szwecji i Finlandii, osiągnie punkt kulminacyjny o godzinie 20:00, kiedy to Kanada i Stany Zjednoczone zmierzą się w finale.
To drugi mecz, w którym obie drużyny grały ze sobą. W zeszłą sobotę Amerykanie pokonali Kanadyjczyków 3-1 w dynamicznym, bardzo intensywnym pojedynku jeden na jeden.
Drużyny All-Star w najlepszych czasach toczą ze sobą zdrową rywalizację, ale to wydarzenie stało się mikrokosmosem napięć między dwoma krajami. Powtarzające się groźby Trumpa dotyczące taryf, aneksji i ogólnego obrzucania się błotem premiera Justina Trudeau podniosły temperaturę do gorączkowego poziomu.
Kanadyjscy fani trafili na pierwsze strony gazet za wygwizdanie amerykańskiego hymnu . Podczas pierwszego meczu Kanada-USA zawodnicy walczyli nie raz, ale trzy razy , zanim zegar wskazał dziesięć sekund.
W swoim wpisie Trump ponownie stwierdził, że „pewnego dnia, może wkrótce, Kanada stanie się ona naszym ukochanym i bardzo ważnym Pięćdziesiątym Pierwszym Stanem”.
Kilkakrotnie nazwał Trudeau gubernatorem – tym razem sugerując, że premier byłby odpowiednim uzupełnieniem jego przyjęcia.