Poszedłem kilka dni temu na moje okresowe badania do kliniki kardiologicznej w Toronto.

Klinika jest bardzo znana wśród naszej Polonii i wszystko było niby normalnie, gdy nagle kątem oka spostrzegłem ikonę polskiej piłki nożnej: Janusza Żmijewskiego.

Janusza poznałem tu, w Kanadzie. Znałem Go w Polsce z prasy i telewizji, bo był on przecież filarem warszawskiej Legii.
Ja mieszkałem najpierw w Lesznie, a potem w Poznaniu – czyli w ośrodku odwiecznego konkurenta – Lecha Poznań.
Janusz był niezwykle długowiecznym piłkarzem i dlatego go poznałem, bo środowisko polonijnego sportu jest niewielkie.
Serdecznie, po latach, przywitaliśmy się i czekając na nasze kolejki do lekarzy ucięliśmy sobie fantastyczna rozmowę. Taka było ona ciekawa, że aż postanowiłem kilka słów o niej napisać dla kibiców polskiej piłki.

PONIŻEJ KONTYNUACJA TEKSTU

Przypomnę sylwetkę. Na początek – suche dane:
Janusz Henryk Żmijewski urodził się 4 marca 1943 roku w Radzyminie.
Od dziecka interesował się piłką nożna, jak zresztą każdy młody chłopiec w tamtych czasach.
Jak sam mówi: grał, kiedy tylko mógł, czyli codziennie po kilka godzin lub więcej.
Przypomnę, że w tamtych czasach nie było ani telewizji, ani żadnych gier elektronicznych czy internetu.
Z nudów (ja to znam sam osobiście) trzeba było coś robić, więc piłka była chyba najbezpieczniejszym zajęciem na ulicach czy podwórkach.

Swoją karierę rozpoczynał w klubie Start Otwock.
Był utalentowany i chętny do treningu jak nikt w okolicach.
Z talentem, jaki przejawiał już wtedy w Otwocku, nie mógł zbyt długo pozostać w drużynie z niższej ligi.
Jak to w tamtych czasach bywało, łowcy talentów kursowali po boiskach niższych lig i w wieku 17 lat dostrzegli go działacze warszawskiej Legii.
Trafił szczęśliwie i dobrze. To w tej ekipie, w ciągu 12 lat odnosił największe sukcesy.

Mówiono, że ma brazylijski drybling, stąd pseudonim Pele.

W Ekstraklasie debiutował jako osiemnastolatek w meczu z Bydgoskim Zawiszą.
Dwukrotnie zdobywał Mistrzostwo Polski (1969 i 1970) oraz Puchar Polski (1964 i 1966)).
Grał również w Pucharze Mistrzów (11 meczów i 3 gole).

W wieku 18 lat został powołany do reprezentacji Polski juniorów, z którą na turnieju w Portugalii zdobył srebrny medal (pierwszy w historii naszego futbolu w międzynarodowej imprezie) w nieoficjalnych mistrzostwach Europy juniorów. Po tym wyczynie Kazimierz Górski zabrał go do pierwszej drużyny.

Wracając do kariery klubowej – w Legii zagrał w 300 oficjalnych meczach (z czego 236 w lidze) i strzelił 80 bramek (w lidze: 60). Ostatni występ Żmijewskiego w barwach stołecznego klubu miał miejsce w Warszawie 16 lipca 1971 roku w ligowym meczu z Górnikiem Zabrze.

Dlaczego?
Janusz był jedna z najciekawszych i najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiego futbolu.
Oprócz niesamowitego talentu i doskonałej techniki lubił żyć również „na krawędzi”
Wielokrotnie podpadał ówczesnym władzom z wielu powodów.

W 1970 r. wraz z bramkarzem Władysławem Grotyńskim został przyłapany na przemycie dewiz. Trafił do aresztu. Został zawieszony, ale chciał wrócić do futbolu. Odszedł z Legii do Ruchu Chorzów, potem wyjechał do USA, ale wkrótce wrócił do Polski. W 1978 roku przeniósł się do Kanady. I tutaj, w Toronto, pracował i jednocześnie amatorsko grał w piłkę w Toronto Falcons, Polonia Toronto, Legion Hamilton i Polonia Mississauga.

14 listopada 2008 r. został włączony do Galerii Sław Legii.

Po zakończeniu kariery na stałe mieszka w Toronto.

www.bogdanpoprawski.com

Have a Great Day!

Bogdan